Forum www.skokwolomin.fora.pl Strona Główna www.skokwolomin.fora.pl
Syndyk w "SKOK w Wołominie" i łamanie prawa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

SSR Łukasz Mrozek sgn. akt VI C 2171/18 Warsz.-Śródmieście

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.skokwolomin.fora.pl Strona Główna -> Tu krytykujemy uzasadnienia sędziów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
opera jw




Dołączył: 28 Sty 2019
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:50, 20 Lut 2020    Temat postu: SSR Łukasz Mrozek sgn. akt VI C 2171/18 Warsz.-Śródmieście

Krytyka wyroku i uzasadnienia Sędziego Łukasza Mrozka.

Łukasz Mrozek jako Sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
VI Wydział Cywilny, ul. Marszałkowska 82, 00-517 Warszawa, wydał dnia 08 maja 2019 roku wyrok sygn. akt VI C 2171/18 z powództwa Lechosława Kochańskiego - Syndyka masy upadłości
SKOK w Wołominie - przeciwko członkowi Kasy.
W swoim wyroku sędzia bezpodstawnie uznał roszczenie Syndyka.
Zaś w uzasadnieniu napisanym przez Sędziego Łukasza Mrozka już po uchwale SN w kwestii zagadnienia prawnego dotyczącego roszczenia Syndyka, Sędzia nie zgadza się z uchwałą SN w której została wykazana bezzasadność roszczenia Syndyka.


WYROKOWI SĘDZIEGO ŁUKASZA MROZKA ZARZUCAM

1. Nierozpoznanie istoty sprawy
Wydanemu wyrokowi Sądu Rejonowego zarzucam, że nie ustosunkował się do zarzutów Pozwanego wobec roszczenia Powoda, i zamiast obiektywnie rozpatrzyć sprawę napisał w uzasadnieniu, że argumentację Powoda przyjął za własną. Pomijając całkowicie argumenty pozwanej strony.
Sąd Rejonowy wadliwie zastosował § 59 ust. 5 Statutu, podczas gdy ów przepis może być zastosowany tylko w konkretnych okolicznościach: § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu, oraz art. 26 ust. 4 Ustawy o SKOK (błąd, co do hipotezy). Ponadto jego stosowanie wg rozumienia sądu i Powoda jest niezgodne z Konstytucją RP.
Sędzia Łukasz Mrozek nie zastosował przepisu, który winien być zastosowany - przepisu o konieczności uchwały Walnego Zgromadzenia o pokrywaniu strat (błąd „braku”).

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucam także obrazę przepisów prawa, a to:

2. Naruszenie przez Sąd art. 24 ust. 2 pkt. 5 Ustawy o SKOK
poprzez jego nieuwzględnienie i w związku z tym wadliwe zastosowanie § 59 ust. 5 Statutu.
Także poprzez nieuwzględnienie § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu SKOK Wołomin dotyczącego funduszu dodatkowej odpowiedzialności członków, w którym jest mowa o konieczności uzyskania przez Kasę zgody Komisji Nadzoru Finansowego na uruchomienie funduszu dla tejże odpowiedzialności. Oba zapisy muszą być przestrzegane, jeśli chodzi o ową dodatkową odpowiedzialność.

SKOK w Wołominie o taką zgodę nie wystąpił.
Zaś członkowie wg ustawy nie ponoszą osobistej odpowiedzialności za straty Kasy, lecz poprzez fundusze Kasy (art. 24 ust. 3 UoSKOK; art. 90 § 1 PS) z których pokrywane mogą być straty.

3. Błędną wykładnię § 59 ust 5 Statutu SKOK w Wołominie
Błędna wykładnia § 59 ust. 5 Statutu przez Sąd polega na przyjęciu, że służy on pokrywaniu straty bilansowej celem finansowania zobowiązań upadłego – jest to dowolne i nieuzasadnione rozszerzenie ustawowego przeznaczenia § 59 ust. 5 na realizację programu naprawczego (patrz cały art. 26 znajduje się w dziale Gospodarka finansowa kas” UoSKOK).
Należy podkreślić (będzie o tym dalej) że nie ma ani w UoSKOK, ani w Statucie, wytycznych jak, kiedy i na jakich zasadach miałaby być podwyższona odpowiedzialność członków o granicy, którego to podwyższenia jest mowa w art. 26 ust. 3 UoSKOK, a które jest związane z art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK. Wyjaśnienie tego braku znajduje się w art. 26 ust. 4, który jako zdanie następuje zaraz po ust. 3 i mówi o tym, że zasady i terminy mają być określone dopiero w programie naprawczym Kasy. Zatem brak takiego programu wskazuje, że póki go nie ma, to nie ma też realizacji podwyższonej odpowiedzialności członków.

4. Naruszenie przez Sąd art. 24 ust. 3 oraz art. 26 ust. 2 UoSKOK, oraz art. 90 § 1, art. 19 § 2 i art. 19 § 3 Ustawy prawa spółdzielczego z dnia 16 września 1982 r.

Według obowiązujących ustaw (PS i UoSKOK) aktualnie straty bilansowe w spółdzielni pokrywa się z funduszy własnych (art. 90 § 1 PS: z funduszu zasobowego i udziałowego, przy czym wedle zdania 2 przepisy szczególne mogą przewidywać pokrycie z innych funduszy własnych; art. 26 ust. 2 z funduszu zasobowego i udziałowego; a w przypadku nie pokrycia w całości w danym roku są pokrywane w kolejnych latach z funduszy własnych (art. 24 ust. 3). Bez wskazania, o jaki fundusz chodzi, zatem można domniemywać, że dodatkowa odpowiedzialność członków jest pokrywana z funduszu dodatkowej odpowiedzialności, ale aby z niego pokryć stratę bilansową najpierw należy uzyskać zgodę KNF. Dokładnie taki sposób rozumowania wynika z zaprezentowanego przez KNF raportu z 2014 o funduszu dodatkowej odpowiedzialności, jego tworzeniu i przeznaczeniu, co dzisiaj Powód usiłuje kwestionować.

5. Naruszenie art. 82 Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych w świetle Uchwały Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2019 r. , sygn. III CZP 42/19
W dniu 12 grudnia 2019 r. w tożsamej co do przedmiotu sprawie, Sąd Najwyższy podjął uchwałę o sygn. III CZP 42/19 w której zajął odmienne stanowisko od Sądu I Instancji uznając roszczenie Syndyka za bezzasadne. Mimo tego SR w swoim uzasadnieniu bezzasadnie kwestionuje uchwałę SN. Wskazuje to na nieznajomośc przepisów Sądu I Instancji, albo o ich nierozumieniu, czy też nie stosowaniu się do nich i robienie z sądu własnego podwórka przez Sędziego SR.

6. Naruszenie przez Sąd art. 134 prawa spółdzielczego w związku z art. 169 prawa upadłościowego, oraz z Ustawy o rachunkowości: art. 53 ust. 2a w zw. z art. 53 ust.1 i ust. 2, oraz art. 53 ust. 4
Z wielu uchwał SN wprost wynika, że w przypadku SKOK Wołomin decyzja Syndyka o przedmiocie dochodzonego roszczenia nie jest ważna.
„Syndyk jest bowiem jedynie urzędnikiem sądowym, a nie ma statusu organu spółki”. /Wyrok SN z dnia 18 czerwca 2002 r. I PKN 171/01/
„Syndyk nie był bowiem organem właściwym do podjęcia uchwały w przedmiocie członkostwa. Kompetencja w tym zakresie przysługiwała zarządowi Spółdzielni; kompetencja Syndyka ograniczona była do zarządu majątkiem upadłego stanowiącym masę upadłości.” /Wyrok SN z dnia” 2 października 2014 r., IV CSK 22/14/

7. Zarzut nie stosowania art. 92 czy 217 Konstytucji RP
Ograniczone rozumienie § 59 ust. 5 Statutu przez Powoda i przez Sędzia Łukasz Mrozek jest obejściem najważniejszej wykładni w niniejszej sprawie tj. wykładni PROKONSTYTUCYJNEJ. Próba jej podważenia lub obejścia niechybnie musi prowadzić do dekonstytucjonalizacji przepisu przez Trybunał Konstytucyjny oraz konieczności wznawiania postępowań i zwrotu wyłudzonych świadczeń (art. 190 ust. 4 Konstytucji).
Zaś by Trybunał Konstytucyjny dokonał orzeczenia stwierdzającego niezgodność z Konstytucją, to Sąd powinien najpierw skierować pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego: Czy Statut ma prawo ograniczać prawa konstytucyjnie chronione z ustawy, a także rozszerzać przeznaczenie (cel) dodatkowej odpowiedzialności wynikający z przytaczanych przepisów ustawy?

8. Naruszenie art. 29 § 1 prawa spółdzielczego w kwestii przedawnienia
Niewłaściwe określenie terminu przedawnienia, oraz początku biegu przedawnienia – za który to początek Sędzia Łukasz Mrozek uznał datę wymagalności (patrz (455 k. c.). Zamiast daty, w jakiej mogło być postawione wezwanie NAJWCZEŚNIEJ (art. 120 § 1 zd. 2 kc).

9. Naruszenie art. 2 Konstytucji RP
Naruszenie art. 2 Konstytucji poprzez brak obowiązku informowania członków o nowych obowiązkach, braku regulacji intertemporalnych (patrz postanowienie zabezpieczające TSUE z 19.10.2018 w sprawie wieku stanu spoczynku dla SSN 65+ którzy rozpoczęli służbę przed 3.04.2018 ) braku w Ustawie vacatio legis zwalniającego z okresu wypowiedzenia członkostwa, z utraty odsetek z tytułu zerwania lokat, zwolnienia z reżimu z art. 21 i 28 pr. spół.
Jeśli § 59 ust. 5 to samodzielne i samorealizujące się prawo materialne to powstaje wątpliwość natury konstytucyjnej czy przepisem Statutu (§ 59 ust. 5) można derogować normę ustawową (art. 19 § 2 PS a contario) chroniącą konstytucyjne prawa członków SKOK (art. 64 i 76 PS) w sposób dowolny niedopowiedziany i blankietowy do uznania Syndyka.


UZASADNIENIE ZARZUTÓW

Powód wystąpił przeciwko ok. 40 tysiącom członków upadłego SKOK Wołomin i bezpodstawnie dochodzi od nich, aby płacili odszkodowanie za to, że zostali okradzeni w 93% przez mafię. W tym celu usiłuje wykorzystać § 59 ust. 5 Statutu SKOK w Wołominie, który został do Statutu wpisany razem i w związku z § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu - co jednak Powód udaje nie zauważać. Poza tym oba te zapisy zostały wprowadzone do działu zatytułowanego: GOSPODARKA FINANSOWA KASY. Dotyczą, zatem normalnej działalności kasy.
Oba te zapisy wprowadzono do Statutu na wskutek pojawienia się w Uchwale o SKOK art. 24 ust. 2 pkt. 5 i art. 26 ust. 3. I mają je wyrażać. Nie zaś tworzyć coś, o czym nie ma w tejże Ustawie. A czego doszukuje się Powód.
Także wiele innych przepisów prawa przemawia przeciw roszczeniu syndyka. O czym będzie mowa dalej.


AD. 1) ZARZUT NIEROZPOZNANIA ISTOTY SPRAWY

Sąd za Powodem przyjął jak napisał w uzasadnieniu, że:
"Jako podstawę roszczenia powoda sąd wskazuje wydany w oparciu o
art. 26 SpKasyU, § 59 ust. 5 Statutu oraz wydane na jego podstawie decyzje z
17 marca 2015 r. i 28 października 2016 r. w przedmiocie pokrycia straty
bilansowej."


Powyższe świadczy o tym, że Sędzia Łukasz Mrozek nie wniknął w stan faktyczny sprawy i bezkrytycznie przyjął każdy załącznik Powoda jako dowód rzeczowy w sprawie, iż roszczenie jest zasadne, gdy w rzeczywistości żaden z przedstawionych załączników nie może być podstawą roszczenia Powoda. Sąd nie przyjrzał się dokładnie stanowi faktycznemu tej sprawy, a wymaga ona dokładnej i głębokiej analizy przepisów prawa, by ujrzeć, iż to, co Powód przedstawia jako dowody rzeczowe w żaden sposób nie może być podstawą przedstawianego roszczenia.
Powód jako podstawę roszczenia podaje swoje pismo z dnia 28 października 2016 r. zatytułowane Decyzja nr 1/10/2016, oraz usiłuje roszczenie uzasadnić § 59 ust. 5 Statutu SKOK w Wołominie.
Pozwany w dalszej części apelacji wykaże, iż w/w pismo Syndyka nie może być podstawą roszczenia z wielu względów i że nie może ono wynikać z § 59 ust. 5 Statutu.
Odpowiedzialność majątkowa członków względem spółdzielni ma charakter dwuetapowy, poprzez ustanowienie odpowiedzialności w statucie jako takiej, co do zasady w oparciu o ustawę i w jej granicach, a następnie jej konsumpcja uchwałą o pokryciu straty.

Sąd w powyższym nie uwzględnił jak niżej Pozwany wykazuje to szczegółowo w zarzutach:

AD. 2) ZARZUT NARUSZENIA PRZEZ SĄD ART. 24 UST. 2 PKT. 5 UCHWALY O SKOK


a) Powód do swojego roszczenia usiłuje wykorzystać § 59 ust. 5 Statutu twierdząc, że stanowi on samodzielną przesłankę jego roszczenia. W tym celu usiłuje wykorzystać jego gramatyczne brzmienie, odizolować ten zapis od § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu, a także od art. 26 ust. 3 i art. 24 ust. 2 pkt. 5 Uchwaly o SKOK. Pozwany podkreśla, że w każdym z tych ustępów (uchwały i statutu) jest mowa o odpowiedzialności członków, a nie członka jak w art. 19 § 2 PS. Jest to kolejny argument przeciwko roszczeniu Powoda, w którym pozywa mnie jako członka. Podczas gdy członkowie tworzyli Kasę, zatem Syndyk powinien pozywać SKOK. Nie zaś członka. Ustawa dlatego mówiła nie o odpowiedzialności członka, ale członków, ponieważ odpowiedzialność ta miała być realizowana przez fundusze Kasy.
Samodzielnie § 59 ust. 5 Statutu jest zdaniem oznajmująco - stwierdzającym. Rzeczywiście oznacza to, że wedle reguł logiki prawniczej staututodawca ustanowił bezwzględnie wiążącą zasadę dodatkowej odpowiedzialności członków za straty wynikającej tylko i wyłącznie ze straty oraz jej wysokości równej wpłaconym udziałom. Czy jednak rzeczywiście odpowiada on zamysłowi ustawodawcy wyrażonemu w art. 26 ust. 3 UoSKOK? Który został wprowadzony tylko w związku z art. 24 ust. 2 pkt. 5. Wyjaśnię te kwestie w dalszej części.
Ponadto Powód uważa, że do odpowiedzialności członków wystarczy sam fakt zaistnienia straty potwierdzonej bilansem oraz żądanie uprawnionego organu - i tutaj Syndyk uważa siebie za taki organ - do ściągnięcia należności bez konieczności legitymowania się jakimkolwiek innym tytułem prawnym (uchwała organu kasy bądź zgoda KNF).
Powód pomija konstytucyjnie określoną hierarchię źródeł prawa i nadrzędność prawa wyższego (ustawy) nad prawem niższego rzędu (Statutem). Po pierwsze zakres znaczeniowy terminu strata może być szerszy bądź węższy. Choć wedle wykładni gramatycznej obejmuje ona również pokrywanie straty bilansowej stwierdzonej bilansem upadłego, to jednak wykładnia gramatyczna przepisu prawa materialnego ze Statutu nie może dokonywać rozszerzenia wykładni funkcjonalnej wynikającej z ustawy (art. 26 ust. 4 po ust. 3 tj. przeznaczenie; art. 24 ust. 2 pkt 5 zgoda KNF jako przesłanka proceduralna; czy ustawowy zakaz pokrywania straty właśnie bilansowej funduszem dodatkowej odpowiedzialności art. 26 ust. 2 a contrario). Takie przeznaczenie funkcjonalne tejże instytucji z ustawy wykluczają stosowanie wykładni gramatycznej z § 59 ust. 5 Statutu.

b) W związku z rozbieżnościami w judykaturze Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy w tożsamej, co do przedmiotu sprawie w Postanowieniu 26 kwietnia 2019 roku sygn. akt II Ca 1103/18 przedstawił do Sądu Najwyższego zagadnienie prawne o następującej treści:
Czy syndykowi masy upadłości spółdzielczej kasy oszczędnościowo – kredytowej przysługuje roszczenie wobec członków kasy o pokrycie straty bilansowej kasy wyłącznie na podstawie postanowień statutu uchwalonego w trybie art. 26 ust. 3 ustawy z dnia 5 listopada 2009 roku o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (tj. Dz.U. z 2018 roku, poz. 2386), przewidującego podwyższoną odpowiedzialność członków za straty powstałe w kasie do podwójnej wysokości wpłaconych udziałów, bez podjęcia, przed ogłoszeniem upadłości kasy, przez walne zgromadzenie uchwały w sprawie sposobu pokrycia straty zgodnie z art. 38 § 1 pkt. 4 ustawy z dnia 16 września 1982 roku – Prawo spółdzielcze ( tj. Dz.U. z 2018 roku, poz. 1285)?

W związku z powyższym Powód w swoich pismach do Sądów wnosił o odwołanie rozpraw dla tożsamego roszczenia wobec innych pozwanych motywując to następująco: „rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego będzie rzutować wprost na niniejsze postępowanie”, oraz wnosił „o wyznaczenie nowego terminu po 12 grudnia 2019 r.”

I oto Sąd Najwyższy w dniu 12 grudnia 2019 r. po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej powyższego zagadnienia prawnego w sprawie o sygn. SN III CZP 42/19 stwierdził, że „art. 26 ust. 3 ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych został umieszczony w rozdziale 4 dotyczącym gospodarki finansowej kas a nie w rozdziale 6b dotyczącym likwidacji i upadłości kas.
Z przepisów ustawy wynika też, że przepis ten reguluje stosunki wewnętrzne między kasą a jej członkami, a nie relacje zewnętrzne między kasą a wierzycielami.”
I w związku z tym, SN uznał:
„Na podstawie przepisu art. 26 ust. 3 ustawy członkowie mogli się obciążyć dodatkową odpowiedzialnością, ale tylko wtedy, gdy chodzi o zwykłą działalność kasy, a nie wtedy gdy mamy do czynienia z postępowaniem upadłościowym.
Za taką interpretacją przemawia ponadto art.26 ust. 4 ustawy, którego językowa wykładnia nie daje podstaw aby uznać, że powstaje jakieś automatyczne roszczenie z mocy prawa bez potrzeby podejmowania uchwały.
Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że za takim rozumieniem art. 26 ust. 2 i 3 ustawy przemawia wykładnia prokonstytucyjna, gdyż ze szczątkowej, nieprecyzyjnej regulacji wyprowadza się daleko idące wnioski, co byłoby sprzeczne z zasadą zaufania obywateli do stanowionego prawa i różnicowałoby sytuację prawną kas upadłych i nieupadłych.

Ponadto art. 26 ust. 3 ustawy ma charakter wyjątkowy i nie może być interpretowany rozszerzająco oraz nie można go wykładać sprzecznie z celem jego ustanowienia, jakim jest stabilność kasy.”
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

c) Wg art. 24 ust. 2 pkt 5 Ustawy o SKOK i art. 26 ust. 3 brak jest podstawy materialnoprawnej z § 59 ust 5 Statutu. Potwierdzeniem tego jest to, że KNF wydawał dla niektórych Kas zgody na uruchomienie funduszu kwoty dodatkowej odpowiedzialności w latach 2014 i 2015 są informacje i raporty znajdujące się na stronie KNF: [link widoczny dla zalogowanych]
W „Pokaż kategorie i filtry” zaznaczamy „Sektor Kas Spółdzielczych.”
Np. w „Raporcie o sytuacji spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych na koniec 2015 roku” na str. 28 w rozdz. 7 czytamy o zgodzie KNF-u na zaliczenie kwoty dodatkowej odpowiedzialności do funduszy własnych kasy.
"zaliczenie przez 12 kas za zgodą KNF kwoty dodatkowej odpowiedzialności członków do funduszy własnych"
Istotna jest tu odpowiedź na pytanie: Czy tym zaliczeniem jest zatwierdzenie statutów, czy wniosków kas?
Otóż odpowiedź wynika z dalszej treści. Raport informuje nas, że 45 kas (spośród 48 działających) "[/i] ma uwzględnioną w statucie możliwość [/i] zaliczenia do funduszy własnych dodatkowej odpowiedzialności członków". (W Statucie SKOK w Wołominie o takiej możliwości jest właśnie mowa w § 58 ust. 2 pkt 5.) Zatem w przypadku 45-ciu Kas Statuty dają im możliwość posiadania takiego funduszu, lecz posiadanie go wymaga jeszcze wniosku Kasy i zgody KNF - którą to zgodę otrzymało na koniec 2015 roku 12 kas.
(Ale żadna z tych 12-tu Kas, które otrzymały zgody, nie uruchomiła programu naprawczego i nie zwróciła się do członków o deklaracje wpłat na fundusz dodatkowej kwoty odpowiedzialności członków.)
Wzajemna zależność § 58 ust. 2 pkt 5 i § 59 ust. 5 jest widoczna nie tylko w tych zapisach, które brzmią:
§ 58 ust. 2 pkt 5:
za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego, dodatkowa kwota odpowiedzialności członków, w części określonej przez Komisję Nadzoru Finansowego, przy czym suma kwoty dodatkowej odpowiedzialności członków, o której mowa w § 59 ust. 5 , i kwoty, o której mowa w pkt 4, nie może przewyższać 50% sumy funduszu udziałowego i funduszu zasobowego
§ 59 ust. 5:
Odpowiedzialność członków za straty powstałe w kasie, jest równa podwójnej wysokości wpłaconych udziałów.

Lecz znacznie lepiej jest wykazana w Statucie SKOK Polska:
§ 57 ust. 2 pkt 5 :
za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego, dodatkowa kwota odpowiedzialności członków, w części określonej przez Komisję Nadzoru Finansowego
§ 58 ust. 5:
Odpowiedzialność członków za straty powstałe w Kasie jest równa podwójnej wysokości wpłaconych udziałów z zastrzeżeniem § 57 ust. 2 pkt 5 Statutu

(Statut ten jest ogólnie dostępny w Internecie.)

W Statucie SKOK Polska, gdy w § 57 ust 2 pkt 5 nie zawarto zwrotu „o której mowa w § 58 ust. 5” to powiązano te zapisy zwrotem „z zastrzeżeniem § 57 ust. 2 pkt 5 Statutu.” Oba te zwroty oznaczają to samo, że warunki zaistnienia dodatkowej odpowiedzialności są w obu zapisach – odpowiadających art. 24 ust. 2 pkt 5 i art. 26 ust. 3 UoSKOK, ale niezupełnie, bowiem wszyscy kopiści tych zapisów z UoSKOK do statutów popełnili ten sam błąd. Np. w przypadku Statutu SKOK w Wołominie § 59 ust 5 jest on niezgodny z art. 24 ust. 2 pkt 5 oraz art. 26 ust. 3 Ustawy o SKOK - dlatego, że § 59 ust 5 uwzględnia jedynie art. 26 ust. 3 Ustawy, który nie może być stosowany bez tego co wyznaczono w art. 24 ust. 2 pkt 5. Dlatego § 59 ust 5 Statutu zgodnie z art. 24 ust. 2 pkt 5 oraz art. 26 ust. 3 Ustawy o SKOK powinien brzmieć tak aby móc spełniać wytyczne nie tylko art. 26 ust. 3 Ustawy, ale i art. 24 ust. 2 pkt 5. Prawidłowo powinien być napisany następująco: Odpowiedzialność członków kas za straty powstałe w kasie nie może przekroczyć podwójnej wysokości wpłaconych udziałów.
Bowiem tylko przy takim brzmieniu możliwe będzie spełnienie art. 24 ust. 2 pkt 5 Ustawy o SKOK, jak i § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu - co jest niezbędne przy stosowaniu § 59 ust 5. Bowiem § 58 ust. 2 pkt 5 wyraźnie mówi, że dotyczy § 59 ust 5.

Brzmienie art. 26 ust. 3 Ustawy o SKOK:
”Odpowiedzialność członków kas za straty powstałe w kasie, może zostać podwyższona w statucie kasy do podwójnej wysokości wpłaconych udziałów” - owe „do” wcale nie oznaczało, że Kasy mogły zapisać „równa podwójnej wysokości” , gdyż musiały tu uwzględnić jeszcze ograniczenia wynikające z art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK.
Niestety autorzy Statutu SKOK Wołomin w § 59 ust 5 Statutu napisali:
”Odpowiedzialność członków za straty powstałe w kasie jest równa podwójnej wysokości wpłaconych udziałów” – co było w sprzeczności z z art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK skopiowanym nawet do statutu jako § 58 ust. 2 pkt 5.

W jednym i drugim statucie są to, zatem nie do końca prawidłowe odpowiedniki art. 24 ust. 2 pkt 5 i art. 26 ust. 3 UoSKOK. Jednak mimo tego wzajemna zależność jest jasna.
Skoro w przypadku § 58 ust. 2 pkt 5 jest mowa o funduszu „kwoty dodatkowej odpowiedzialności członków, o której mowa w § 59 ust. 5 ” [/i] – to przecież nie można traktować § 59 ust. 5 jako samoistnego bytu prawnego. Pozostającego bez związku z funduszami własnymi. Tym bardziej, że Kasy wprowadzały te oba zapisy do swoich Statutów jednocześnie. (Tak samo Ustawa o SKOK).


AD. 3) BŁĘDNA WYKŁADNIA § 59 UST. 5 STATUTU

a) Sędzia Łukasz Mrozek przyjął błędną wykładnię § 59 ust. 5 Statutu, zatem Pozwany stawia tu zarzut, oraz wskazuje, iż zarzut ów jest zgodny z wyrokami Sądu Rejonowego w Białymstoku, który w analogicznych sprawach oddalił roszczenia Syndyka, np. XI C 2259/18, XI C 2180/18 z 16 października 2018, czy I C 2472/18 z 26 października 2018. Gdyby rzeczywistą wolą ustawodawcy było zwiększenie zobowiązań członków z przeznaczeniem na pokrywanie strat bilansowych, to do art. 26 ust. 2 UoSKOK dopisałby punkt o pokrywaniu straty funduszem dodatkowej odpowiedzialności członków, bądź też zamiast tego zgodnie z logiką udziałową upoważniłby SKOK-i do podwojenia wartości 1 udziału; zaś środki byłyby gromadzone natychmiast bez czekania na ewentualną upadłość, a odpowiedzialność realizowana byłaby względem WSZYSTKICH udziałowców, a nie wyłącznie niedemokratycznie względem tylko członków posiadających udziały nadobowiązkowe – jak to czyni syndyk ponosząc wyjątkowo wysokie koszty ściągnięcia należności.
Instytucja dodatkowej odpowiedzialności członków określona w § 59 ust. 5 Statutu, to jedyny przepis prawa materialnego w sprawie; niezgodny z ustawą i powstały na wskutek błędu statusodawcy w zw. z art. 26 ust. 3 UoSKOK; który Syndyk dokleja do odpowiedzialności podstawowej z art. 19 ust. 1 i 2 prawa spółdzielczego. Jednak nie stanowi on rozszerzania dotychczasowej formy odpowiedzialności na pokrycie strat bilansowych (patrz art. 26 ust. 2 UoSKOK i § 59 ust. 2 Statutu a contrario), ale jej nową nieznaną dotychczasowej formie odpowiedzialności członków za straty Kasy poprzez specjalną partycypację członków w finansowym programie naprawczym Kasy (patrz art. 26 ust. 4 UoSKOK po ust. 3 argumentum a rubrica oraz art. 24 ust. 2 pkt 5 poprzez kwotę ustalaną za zgodą KNF na fundusz dodatkowej odpowiedzialności członków w wysokości innej niż ta z § 59 ust. 5 Statutu, a mającej w istocie stanowić członkowskie finansowanie programu naprawczego kasy). Zgoda ta jest udzielana organom Kasy (Zarząd lub Zarząd Komisaryczny) i stanowi nieodzowną proceduralną przesłankę, od której stara się uciec i Syndyk i Sąd I instancji, aby móc skutecznie żądać od członków przez Kasę wpłat na fundusz z art. 58 ust. 2 pkt 5 i nie jest to fundusz na pokrywanie strat bilansowych Kasy (art. 26 ust. 2 UoSKOK oraz § 59 ust. 2 Statutu a contrario), lecz ma zapobiec jej upadłości poprzez inne formy pokrywania strat. (Inwestycje także są księgowane jako straty.) Tymczasem Powód będący Syndykiem kilku upadłych SKOK-ów obmyślił autorską koncepcję żądania od członków upadłego kosztów upadłości na pokrycie strat (niezgodnie z przeznaczeniem) i obejście normy prawnej z art. 19 § 3 prawa spółdzielczego poprzez wyciągniecie od poszkodowanych członków depozytariuszy części odszkodowania otrzymanego od BFG z tego tytułu, że zostali okradzeni przez mafię i mających pokryć stratę przejętą przez gwaranta, co się kłóci funkcjonalnie z funkcją gwaranta. Stanowi to klasyczne obejście prawa z art. 19 § 3 prawa spółdzielczego za pośrednictwem Syndyka na wyraźne żądanie BFG, a każda czynność prawna zmierzająca do obejścia prawa jest nieważna z mocy prawa i zasadami współżycia społecznego (art. 5 k. c.), zaś jedynym jak na razie przykładem prawidłowego funkcjonowania instytucji dodatkowej odpowiedzialności zgodnym z intencją ustawodawcy wyrażoną przywoływanymi przepisami ustawy o SKOK jest kazus SKOK Jaworzno. [link widoczny dla zalogowanych] Zatem wobec nie zaistnienia ustawowych przesłanek do uruchomienia dodatkowej odpowiedzialności członków Statutowa przesłanka odpowiedzialności członków nie została uruchomiona a przepis Statutu wedle gramatycznej wykładni zastosowanej przez sąd w niniejszej sprawie nie mogą mieć pierwszeństwa przed przesłankami ustawowymi ją warunkującymi, zatem brak jest podstawy prawnej do uwzględnienia żądania pozwu, wyrok podlega uchyleniu, a pozew podlega oddaleniu.

b) Niestety autorzy statutów czyniąc swój zapis, w przypadku Statutu SKOK w Wołominie: § 59 ust. 5, w sposób niespełniający wymogów art. 24 ust. 2 pkt 5 oraz art. 26 ust. 3 UoSKOK, spowodowali, że w KNF-ie nie wiedziano, co z tym zrobić.
Jak należy wykładać te przepisy ??? Warto wskazać, że ich wykładnia podlegała ze strony KNF ewolucji. Aktualnie Powód i Sąd Rejonowy traktują fundusz dodatkowej odpowiedzialności członków nie jako źródło finansowania tejże odpowiedzialności, ale jedynie dla celów liczenia wskaźników wypłacalności. Taka interpretacja godzi jednak w samą instytucje i ideę takiego wskaźnika. Powinien on odzwierciedlać aktywa o najwyższym poziomie płynności w relacji do pozostałych aktywów, których zobowiązania powinien w istocie pokrywać. Jednak należności z tytułu dodatkowej odpowiedzialności członków takimi aktywami bez wątpienia nie są, gdyż ich ściągnięcie do Kasy może zająć całe lata, a przed ich ściągnięciem Kasa upadnie. Warto wskazać, że ustawa o spółdzielniach z 1920 zakazywała wprost (art. 93 zd. 5 u s z 1920) wykazywania takich należności w bilansie.
Informacje KNF są na ich stronie [link widoczny dla zalogowanych] , trzeba zaznaczyć po lewej Sektor Kas Spółdzielczych.
2014 – str. 26:
"Sytuację sektora skok w zakresie adekwatności kapitałowej nadal uznać należy za trudną, pomimo iż na koniec 2014 r. wartość funduszy własnych kas prowadzących działalność w stosunku do końca 2013 r. wzrosła o 113 mln zł, co jest związane głównie z dokapitalizowaniem części kas przez Kasę Krajową w formie udziałów nadobowiązkowych (objęcie i opłacenie udziałów na kwotę 146 mln zł) oraz w przypadku 7 kas zaliczeniem kwoty dodatkowej odpowiedzialności członków do funduszy własnych o łącznej wartości 53,6 mln zł. Aktualnie 45 kas (spośród 50 działających) ma uwzględnioną w statucie możliwość zaliczenia do funduszy własnych dodatkowej odpowiedzialności członków, a w trakcie rozpatrywania jest 14 wniosków kas o wyrażenie na to zgody przez KNF.
Pozytywna decyzja KNF oznacza dla członków podniesienie odpowiedzialności za powstałe w kasie straty do określonej (maksymalnie podwójnej) wysokości wpłaconych udziałów, a dla kasy możliwość zabezpieczenia przez nią roszczeń wynikających z zobowiązań w zakresie tej dodatkowej odpowiedzialności w przypadku, gdyby zaistniała konieczność ich egzekwowania." [/i]
Zatem w oparciu o analizę prawną de lege lata (w przeciwieństwie do rozważań Sądu I instancji de lege ferenda nie mającego oparcia w obowiązującym prawie pozytywnym) dodatkowa odpowiedzialność członków SKOK, do której wg Powoda upoważnia art. 26 ust. 3 ustawy, w rzeczywistości jest inną (nową) formą spółdzielczej odpowiedzialności funduszowej rozszerzonej (fundusz własny odpowiedzialności dodatkowej) nie w oparciu o art. 26 ust. 3 (w którym wyznaczono jej granicę), lecz w oparciu o art. 24 ust. 2 pkt 5 – z którego sąd i strona powodowa usiłuje wykreować fundusz służący jedynie zwiększeniu płynności Kasy (co nie wynika z UoSKOK, a do tego nawet w Kasach, które otrzymały zgodę na uruchomienie go jego wartość realna wynosiła 0 zł – gdyż nikt nań nie dokonywał wpłat z braku wytycznych ), a nie wynikających zeń zadań. Postanowienie Statutu (§ 59 ust. 5) nie może być nadrzędne ustawie (art. 24 ust. 2 pkt 5 ustawy), ale służyć jej wykonaniu, a nie na odwrót.


AD. 4) NARUSZENIE PRZEZ SĄD ART. 24 UST. 3 ORAZ ART. 26 UST. 2 UOSKOK; ORAZ ART. 90 § 1, ART. 19 § 2 I ART. 19 § 3 USTAWY PRAWA SPÓŁDZIELCZEGO Z DNIA 16 WRZEŚNIA 1982 R.

Ustawa o SKOK w art. 24 ust. 3 mówi o finansowaniu strat bilansowych tylko z funduszy własnych. Nigdzie nie ma mowy o tym, aby członkowie mieli pokrywać straty w sposób bezpośredni, czyli inaczej niż poprzez fundusze. Odpowiedzialność, o jakiej jest mowa w § 59 ust. 5 Statutu dotyczyła funduszu z § 58 ust. 2 pkt 5, a który to fundusz nie powstał. Zaś Syndyk nie może uruchamiać funduszy własnych Kasy i żądać na nie wpłat. Fundusz taki mogła utworzyć tylko działająca normalnie Kasa zgodnie z art. 24 ust. 2 pkt 5 Ustawy o SKOK i odpowiednio § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu, składając wniosek i otrzymując zgodę KNF na jego utworzenie.

Zaś prawo spółdzielcze przewiduje odpowiedzialność członków w pokrywaniu jej strat tylko do wysokości tego, co zadeklarowali osobiście (art. 19 § 2) oraz wyłączając odpowiedzialność względem jej wierzycieli, co ma miejsce po upadłości (art. 19 § 3), a do zaspokojenia, której to odpowiedzialności jest powołany Syndyk, by w tym celu użył masy upadłości, a nie kreowania roszczeń wobec członków. Natomiast dodatkowa odpowiedzialność członków ma służyć im samym by mogli zapobiec upadłości poprzez wzmocnienie finansowemu kasy.

Mimo, że oba w/w zapisy statutu były wprowadzone w oparciu o art. 24 ust. 2 pkt 5 i art. 26 ust. 3 UoSKOK – to jednak § 59 ust. 5 Statutu jest z nimi niezgodny. Nie jest kopią art. 26 ust. 3. Nie odpowiada on Ustawie o SKOK. Ta, bowiem w art. 26 ust. 3 nie wyznaczyła dodatkowej odpowiedzialności. Bowiem w art. 26 ust. 3 UoSKOK dla funduszu z art. 24 ust. 2 pkt 5 wyrażono dodatkowe ograniczenie zwrotem: „ do podwójnej wysokości”. Zaś w statucie § 59 ust. 5 tak sformułowano, że czytany w oderwaniu od treści Statutu i ustaw może być interpretowany tak, jakby już wyznaczył dodatkową odpowiedzialność (gdyby tak było, to na funduszu dodatkowej odpowiedzialności powinny znajdować się środki jeszcze w trakcie funkcjonowania Kasy), choć wcześniejszy zapis § 58 ust. 2 pkt 5 wyraźnie wskazuje jak należy ją wyznaczać. Jeśliby § 59 ust. 5 taką odpowiedzialność rzeczywiście wyznaczał, to pomijałby art. 24 ust. 2 pkt 5 Ustawy o SKOK - a to już byłoby złamanie tej ustawy!
Art. 26 ust. 3 mówi, że odpowiedzialność może zostać podwyższona do podwójnej wysokości. Dlatego w UoSKOK użyto zwrotu „do”, bo musiało to być dokonane z zachowaniem wcześniejszego art. 24 ust. 2 pkt 5. I przy takim zapisie możliwe jest stosowanie innych wymogów dla wysokości tej kwoty z art. 24 ust. 2 pkt 5. Zaś Kasy wprowadziły w swoim odpowiedniku dla art. 26 ust. 3 sztywny zapis wysokości jako równy podwójnej wysokości wpłaconych udziałów – co w żaden sposób nie pozwoli praktycznie spełnić wymogów art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK i jego odpowiednika w Statucie SKOK Wołomin: § 58 ust. 2 pkt 5.
W związku, z czym § 59 ust. 5 jest niezgodny z Ustawą o SKOK. Art. 42 § 2 Ustawy pr. spół. stanowi, że uchwała sprzeczna z ustawą jest nieważna.
Nie ma rozbieżności we wskazywaniu wymogów wysokości odpowiedzialności członków między art. 24 ust. 2 pkt 5, a 26 ust. 3 UoSKOK. Bo żadne z nich nie określa stałej wysokości tej odpowiedzialności, a jedynie określa jej ograniczenia. Po prostu należy stosować art. 24 ust. 2 pkt 5 zachowując wymogi art. 26 ust. 3. Można też stosować art. 26 ust. 3 zachowując wymogi art. 24 ust. 2 pkt 5. Na jedno wychodzi. Nie ma sprzeczności miedzy tymi artykułami.
SKOK-i złamały Ustawę o SKOK nie przestrzegając w statucie art. 24 ust. 2 pkt 5.
KNF nigdy nie ustalił kwoty dodatkowej odpowiedzialności i nigdy tej ustalonej zgodnie z wytycznymi UoSKOK kwoty nie zatwierdził.

Autorzy Statutu SKOK w Wołominie mając obowiązek wynikający z art. 86 ust. 1 pkt 1 UoSKOK powinni byli dostosować Statut do przepisów ustawy, podczas gdy niewłaściwe było dostosowanie § 59 ust. 5 wyłącznie w oparciu o art. 26 ust. 3 UoSKOK z pominięciem art. 24 ust. 2 pkt 5 który doń odsyła wprost.
Na wskutek tego treść § 59 ust. 5 odniesiona wyłącznie do art. 26 ust. 3 UoSKOK i z pominięciem powiązanego z nim art. 24 ust. 2 pkt 5 jest niezgodna z Konstytucją. (O czym będzie mowa w dalszym punkcie.)
Również wg art. 90 § 1 PS straty ZAWSZE pokrywa się funduszami własnymi spółdzielni i ustawa wymienia tu fundusze: zasobowy i udziałowy; a przepisy szczególne mogą dopuszczać pokrywanie z innych funduszy własnych tworzonych o przepisy odrębne. I nawet w przypadku SKOK Wołomin nie mógłby to być fundusz z art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK (odsyłający do art. 26 ust. 3) gdyby był powołany za zgodą KNF dlatego, że art. 90 § 1 stawia wymóg, iż stratę można pokrywać z „innych funduszów własnych spółdzielni według kolejności ustalonej przez statut” – a w Statucie SKOK Wołomin fundusz z 58 ust. 2 pkt 5 Statutu (podkreślić należy, że odsyła on do § 59 ust. 5) nie figuruje w żadnej kolejności. Wg czego zgodnie z art. 90 § 1 nie można z niego pokrywać strat bilansowych. Szczególnie, że nie został powołany.

Również wedle art. 26 ust. 2 UoSKOK stratę bilansową spółdzielni pokrywa się funduszami zasobowym i udziałowym, koniec kropka, i nic więcej (wnioskowanie a contrario). Zaś art. 24 ust. 3 stanowi, że niepokrytą stratę bilansową w danym roku pokrywa się w latach kolejnych z funduszy własnych spółdzielni (patrz wyrok SR dla Warszawy Praga Północ z 29.11.2018 I C 2391/18 ), a art. 26 ust. 4 ulokowany po art. 26 ust. 3 jednoznacznie wskazuje, że niepokryta strata bilansowa z lat ubiegłych może być pokrywana w ramach programu naprawczego (zatem z funduszu dodatkowej odpowiedzialności o ile zgodę na jego uruchomienie wyrazi KNF) zatem z funduszu dodatkowej odpowiedzialności, do czego upoważnia art. 24 ust. 3 ustawy. Natomiast żaden przepis nie stanowi w tym względzie o odpowiedzialności z automatu (ex lege) i na podstawie decyzji Syndyka, czym Syndyk usiłuje zastąpić ustawodawcę stosując art. 1 ZGB i łamiąc art. 7 obowiązującej Konstytucji, skoro bowiem w 1920 ustawodawca bardzo dokładnie opisał procedury i kompetencje w tym zakresie (wówczas nie było żadnej Konstytucji) zatem obecnie w państwie prawnym (art. 2 Konstytucji), żaden organ (tutaj Syndyk) nie może sobie uzurpować kompetencji jakich mu nie dała ustawa (art. 7 Konstytucji), a pewnością nie może nim być przepis ogólnokompetencyjny art. 2 PU.


AD. 5) NARUSZENIE ART. 82 USTAWY Z DNIA 27 LIPCA 2001 R. - PRAWO O USTROJU SĄDÓW POWSZECHNYCH W ŚWIETLE UCHWAŁY SĄDU NAJWYŻSZEGO Z DNIA 12 GRUDNIA 2019 R. , SYGN. III CZP 42/19

Istotne jest, aby tu nadmienić, że swój wyrok Sędzia Łukasz Mrozek ogłosił 08 maja 2019 r., zaś pisemne uzasadnienie wyroku zostało sporządzone po 12 grudnia 2019 r., czyli już po w/w uchwale SN sygn. III CZP 42/19 w tożsamej co do – przedmiotu sprawie, w której to uchwale SN zajął odmienne stanowisko, niż Sąd I Instancji.
Wynikło to z tego, że Pozwany złożył, wniosek o przywrócenie terminu do złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku, wraz z wnioskiem o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku. (Sędzia na rozprawie nie pouczył Pozwanego gdzie i kiedy, w jakim terminie, Pozwany może wnieść o pisemne uzasadnienie wyroku.) Ostatecznie termin został przywrócony termin został mi przywrócony. W związku z czym uzasadnienie zostało napisane już po w/w uchwale SN.
Dlatego Sędzia Łukasz Mrozek wspomina w swoim uzasadnieniu o uchwale Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2019 r. , sygn. III CZP 42/19 w następujący sposób: „Sąd Najwyższy wydał uchwałę [III CZP 42/19], w której stwierdził, że Syndykowi masy upadłości spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej nie przysługuje roszczenie wobec członków kasy o pokrycie straty bilansowej kasy" – a mimo tego Sędzia Łukasz Mrozek nie podziela stanowiska SN gdyż uważa, że Syndyk ma uprawnienia do podjęcia uchwały dot. sposobu pokrycia straty za rok 2014. I w tym miejscu (punkt X uzasadnienia) [u] Sędzia tworzy własne prawo stwierdzając
, że uprawnienie takie Syndyk ma dlatego, że " upadłość SKOK Wołomin została ogłoszona 05 lutego 2015 roku /.../ Zatem Walne Zgromadzenie upadłego, które uległo rozwiązaniu w dniu 05 lutego 2015 roku, nie mogło w terminie do końca czerwca 2015 roku podjąć decyzji w powyższym przedmiocie." [/b]
Tworzenie prawa nie jest rolą sędziego.
Natomiast zgodnie z przepisami prawa Walne Zgromadzenie upadłego nie ulega rozwiązaniu po upadłości. A Syndyk nie przejmuje jego kompetencji w kwestii podejmowania uchwał o pokryciu strat.
"Przepis art. 134 pr. spół. w zw. z art. 2 u. SKOK stanowi, że przepisy o organach spółdzielni stosuje się także podczas postępowania upadłościowego, jeżeli z przepisów prawa upadłościowego nie wynika inaczej. Jeżeli zatem np. Statut stanowi, że zbycie nieruchomości osoby prawnej wymaga opinii albo zgody określonego organu osoby prawnej, to syndyk nie jest takim ograniczeniem związany. Walne zgromadzenie osoby prawnej zachowuje po ogłoszeniu upadłości, swoje atrybuty odniesieniu do spraw niemajątkowych (członkowskich) i spraw majątkowych w odniesieniu do mienia wyłączonego z masy. Nie ma natomiast przepisu prawa, z którego wynikałoby uprawnienie do przejęcia przez syndyka kompetencji walnego zgromadzenia w sprawach majątkowych ex tunc.” /„Dlaczego członkowie SKOK nie powinni płacić rachunku za niewypłacalność SKOK" - prof. Rafał Adamus; [link widoczny dla zalogowanych] /

Warto też tutaj podkreślić przyczynę i cel, w jakim sądy przedstawiają zagadnienia prawne do Sądu Najwyższego.
Przesłanką przedstawienia zagadnienia prawnego do Sądu Najwyższego jest między innymi rozbieżność w orzecznictwie. Z czego w oczywisty sposób wynika, że uzasadnienie SN ma położyć kres tej rozbieżności. Inaczej przedstawienie zagadnienia do SN nie ma sensu. Skoro rozbieżność miałaby być także po uchwale SN.
SO w Białymstoku przedstawił zagadnienie właśnie w związku z taką rozbieżnością.
O rozbieżności po uchwale SN dla danej sprawy może być jednak mowa tylko wtedy, gdy zachodzą odmienne okoliczności w konkretnych sprawach. Gdy jednak okoliczności są takie same, a tym bardziej, gdy zagadnienie prawne dotyczy nie tych okoliczności, ale wykładni przepisów, to przepisy te są takie same dla tych wszystkich spraw, jeśli chodzi o roszczenie syndyka wobec członków kas z tzw. tytułu dodatkowej odpowiedzialności. W związku z tym uchwała SN w takiej sytuacji powinna doprowadzić do tego, by linia orzecznicza sądów niższych instancji stała się jednolita, gdy chodzi o przedmiotowe roszczenie syndyka.
W związku z powyższym wyrok Sądu I Instancji w Sądzie Wyższej Instancji powinien być uchylony.
Sędzia Łukasz Mrozek ogłaszał swój wyrok przed uchwałą SN. Natomiast to, że w swoim uzasadnieniu i odniesieniu do owej uchwały SN nie zgadza się z nią świadczy jedynie o subiektywnej postawie Sędziego Sądu niższej instancji, a także o nieznajomości i niezrozumieniu wielu przepisów dotyczących tej sprawy.

Zaś w swoim uzasadnieniu Sędzia Łukasz Mrozek napisał:
[i] „W ocenie Sądu, w takiej sytuacji wyłącznie syndyk miał takie uprawnienie i pozbawienie go jego de facto uniemożliwiałoby syndykowi prawidłowe i skuteczne zarządzanie masą upadłości.”


Sędzia Łukasz Mrozek jednak tej swojej oceny nie oparł na żadnych przepisach prawa. Podczas gdy z nich (art. 38 § 1 pkt 4 Ustawy z dnia 16 września 1982 r. prawo spółdzielcze) wynika, że Syndyk nie miał takiego uprawnienia.
„Upadłość kasy daje syndykowi „władzę” (w granicach prawa) nad upadłą kasą, ale syndyk nie ma kompetencji do decydowania o powstaniu nowych zobowiązań członków upadłej kasy.” /Z artykułu „Dlaczego członkowie SKOK nie powinni płacić rachunku za niewypłacalność SKOK” prof. Rafała Adamusa - w którym autor podał XXV argumentów przeciwko roszczeniu Syndyka: [link widoczny dla zalogowanych] A które Pozwany czyni integralną częścią swojego stanowiska.)

Podobnie żadnego oparcia w przepisach nie ma następująca opinia Sędziego Łukasza Mrozka, która jest jedynie osobistym poglądem Sędziego:
„Co więcej, jeśli podążyć za poglądem SN wyrażonym powyżej, to należy zadać
sobie pytanie, jaki interes miałoby Walne Zgromadzenie SKOK Wołomin do
podejmowania w pierwszych 4 tygodniach roku 2015, uchwały niekorzystnej
dla swoich członków, w świetle zbliżającego się ogłoszenia upadłości tego
podmiotu. Skoro po ogłoszeniu upadłości żaden inny podmiot już nie mógłby
takiej decyzji podjąć.”


Analogicznie idąc takim tokiem rozumowania można stwierdzić, że przy interpretacji § 59 ust. 5 Statutu takiej jak to przedstawia Syndyk uchwała tego zapisu także jest niekorzystna dla swoich członków i w związku z tym należy powtórzyć tak jak Sędzia Łukasz Mrozek:
- Jaki interes miałoby Walne Zgromadzenie SKOK Wołomin do podejmowania, uchwały niekorzystnej dla swoich członków - jaką było uchwalenie Statutów w roku 2013 i 2014 z takim niekorzystnym zapisem, by syndyk mógł ich ścigać po sądach?

Otóż, dlatego żaden inny organ nie może podjąć takiej decyzji po upadłości, gdyż zapis § 59 ust. 5 dotyczy jedynie normalnej działalności Kasy, co wynika z art. 26 ust. 4 UoSKOK, oraz rozdziału w jakim się znajduje art. 26 ust. 3. Oraz z innych powodów jakie wcześniej już Pozwany podał.

W świetle powyższego nie ma także znaczenia dla sprawy inne pytanie, jakie postawił Sąd I instancji: „Czy Walne Zgromadzenie miało szansę w realiach niniejszej sprawy – do dnia ogłoszenia upadłości – poznać sytuację finansową SKOK Wołomin za rok 2014 na tyle dobrze, aby podjąć uchwałę o sposobie pokrycia straty bilansowej?”
To pytanie w świetle przepisów nie jest istotne z kilku powodów:
1. Nawet gdyby Walne Zgromadzenie podjęło taką uchwałę, to nie mogłaby ona dotyczyć funduszu z art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK, gdyż Kasa takiego funduszu nie posiadała (nie miała zgody KNF)
2. Uchwała taka mogła dotyczyć pokrywania strat Kasy, ale z wykluczeniem pokrywania strat bilansowych: art. 26 ust. 2 UoSKOK a contrario - ustawowy zakaz pokrywania straty właśnie bilansowej funduszem dodatkowej odpowiedzialności (§ 59 ust. 5 Statutu mówi o odpowiedzialności za straty, ale art. 26 ust. 2 UoSKOK wyłącza z tego odpowiedzialność za straty bilansowe.)
3. Sytuacja finansowa SKOK Wołomin za rok 2014 znana była dobrze na tyle, aby podjąć uchwałę o sposobie pokrycia straty bilansowej. (Z tego właśnie powodu 11 grudnia 2014 r. KNF zawiesiła działalność SKOK w Wołominie i wystąpiła z wnioskiem o ogłoszenie upadłości) Jednak nie dokonano tego nie dlatego, że nie wiedziano o tym jaka jest sytuacja, ale dlatego, że właśnie wiedziano. W tym także, iż będzie ogłoszona upadłość, a w związku z tym pokrywanie strat bilansowych nie miało racji bytu, gdyż nie uratowałoby Kasy przed upadłością.
„Jakie jest ratio regulacji art. 26 ust. 3 u. o SKOK? SKOK jest organizacją bonissime fidei. Realizuje pewną doniosłą misję społeczną. Z tej przyczyny członkowie wspólnoty mogą (nie muszą) wspomóc jej działalność o ile jest ona prowadzona. Niemniej ogłoszenie upadłości i zaprzestanie prowadzenia działalności SKOK w oczywisty sposób dezaktualizuje sens wspierania jej gospodarki finansowej przez członków. Upadłość niweczy relacje bonissime fidei (zob. np. art. 102 p.u. i art. 874 § 2 k.c.).” / „Dlaczego syndyk nie może żądać od członków SKOK pokrycia strat bilansowych”, - prof. Rafał Adamus; [link widoczny dla zalogowanych]
4. „Ma znaczenie regulacja prawna art. 38 § 1 pkt 4 pr. spół. zgodnie z którą, do wyłącznej właściwości Walnego Zgromadzenia należy podejmowanie uchwał w sprawie podziału nadwyżki bilansowej (dochodu ogólnego) lub sposobu pokrycia strat. W normalnym toku działania kas (tzn. poza upadłością) pokrycie strat bilansowych wymaga dochowania odpowiedniej procedury wewnątrzspółdzielczej. Upraszczając ten temat jest to konstrukcja typu „nihil novi” : tzn. nic o nas bez nas. Po ogłoszeniu upadłości Kasy Syndyk nie może przejąć kompetencji przysługującej in gremio członkom kas i samodzielnie podjąć „decyzję”, że kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt tysięcy osób powinno dokonać płatności do masy upadłości.” /„Dlaczego członkowie SKOK nie powinni płacić rachunku za niewypłacalność SKOK" - prof. Rafał Adamus; [link widoczny dla zalogowanych] /
5. „Jeżeli wierzytelność względem członka kasy nie powstała przed ogłoszeniem upadłości, syndyk nie ma kompetencji do jej wykreowania po ogłoszeniu upadłości. /.../ Upadłość kasy jako osoby prawnej samodzielnie odpowiadającej za swoje zobowiązania nie jest tytułem dla powstania wierzytelności względem członków kasy. Przepisy o upadłości nie mogą być wykładane w sposób rozszerzający. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 28 czerwca 2013 r.V ACa 330/13 wyraził trafny pogląd, że „przewidziana w art. 2 p.u.n. zasada nie może (…) oznaczać tworzenia dodatkowych norm prawnych, które ułatwiałyby zaspokojenie wierzycieli”. Rozstrzygnął w ten sposób dylemat, czy sąd jest władny do uzupełnienia treści konkretnego przepisu prawa upadłościowego przy zastosowaniu wykładni celowościowej.” / „Jeszcze o odpowiedzialności członków SKOK w upadłości.” - prof. Rafał Adamus; [link widoczny dla zalogowanych]


AD. 6) NARUSZENIE PRZEZ SĄD ART. 134 PRAWA SPÓŁDZIELCZEGO W ZWIĄZKU Z ART. 169 PRAWA UPADŁOŚCIOWEGO, ORAZ Z USTAWY O RACHUNKOWOŚCI: ART. 53 UST. 2A W ZW. Z ART. 53 UST.1 I UST. 2, ORAZ ART. 53 UST. 4

Sędzia Łukasz Mrozek zaskarżanego wyroku w swoim uzasadnieniu napisał także:
" Odnosząc się do kwestii, czy syndykowi SKOK Wołomin przysługują
uprawnienia w zakresie wytoczenia powództwa oraz podjęcia uchwał w
przedmiocie pokrycia straty bilansowej w funduszu zasobowego i
udziałowego, sąd podzielił argumentację powoda [k. 9-13, 122-124]. Skutki
ogłoszenia upadłości związane z majątkiem upadłego określa art. 75 ustawy z
28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe [Dz.U. z 2019 r. poz. 498 ze zm., dalej
„PU”]. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 14 października 2016 r., I CSK
714/15, "upadły, jako strona w znaczeniu materialnym, będąc podmiotem
stosunku prawnego na tle, którego wyniknął spór, pozbawiony jest
legitymacji formalnej do występowania w tych postępowaniach, a
podstawienie syndyka w miejsce upadłego ma bezwzględny charakter" [za:
P. Zimmerman, Prawo upadłościowe. Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz.
Wyd. 6, Warszawa 2020]."



Sędzia Łukasz Mrozek najwyraźniej nie rozróżnia pewnych kwestii. „Podstawienie syndyka w miejsce upadłego” w żaden sposób nie daje mu uprawnień Walnego Zgromadzenia W PODEJMOWANIU UCHWAŁ. Władza Syndyka dotyczy jedynie zarządzania zastaną masą upadłości.
Art. 134 Ustawy prawo spółdzielcze stanowi, że przepisy o organach spółdzielni stosuje się także podczas postępowania upadłościowego, jeżeli z przepisów prawa upadłościowego nie wynika inaczej. Oznacza to, że Statutowe organy spółdzielni zachowują kompetencje w zakresie tych czynności, które nie są czynnościami zarządzania i rozporządzania mieniem upadłej spółdzielni, są więc one uprawnione do dokonywania, w granicach zachowanej kompetencji, skutecznych czynności prawnych; w odniesieniu do uchwały o przyjęcie w poczet członków oznacza to wyłączenie kompetencji syndyka. Dokonanie czynności prawnej przez podmiot nie mający kompetencji do tego skutkuje nieważnością tej czynności.” /Z orzeczenia SN wyroku z 2 października 2014 r., IV CSK 22/14 (link do wyroku [link widoczny dla zalogowanych])

„Decyzje zarządu w sprawach, w których zastrzeżona jest kolegialność, w tym także dotyczące zwołania walnego zgromadzenia, zarząd podejmuje w formie uchwały przy wystarczającej do podjęcia takiej uchwały liczbie członków zarządu. Wynika to z samej istoty kolegialności, jako działania zespołowego i opartego na współpracy określonej grupy osób. W takim przypadku zwołanie walnego zgromadzenia skok na podstawie jednoosobowej decyzji prezesa zarządu powoduje, że zgromadzenie to nie jest uprawnione do podejmowania jakichkolwiek uchwał, uchwalone zaś przez nie akty są bezskuteczne i należy je traktować jako nieistniejące. Wymóg kolegialności przy podejmowaniu uchwał przez organ skok nie może być zastąpiony potwierdzeniem decyzji, podjętej przez jednego z jego członków, przez pozostałych członków tego organu. Podjęta jednoosobowo przez prezesa zarządu skok czynność zwołania zgromadzenia przedstawicieli członków nie stanowi uchwały zarządu i jest pozbawiona skuteczności prawnej. ” (Prawa i obowiązki klientów SKOK – analiza prawna, Marcin Malinowski, Paweł Rudolf, Dorota Sowińska-Kobelak, Maciej Szupowski; Warszawa 2014, Komisja Nadzoru Finansowego, str.62; Por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 maja 2002 r., sygn. IV CKN 1062/00)
Zatem nawet gdyby Syndyk zastępował Walne Zgromadzenie, to Jego jednoosobowa decyzja jest pozbawiona skuteczności prawnej.
Walne Zgromadzenie jako jedyne jest władne podejmować uchwały w przedmiocie pokrycia straty bilansowej.

Ciąg dalszy w kolejnym poście.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez opera jw dnia Czw 14:04, 20 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
opera jw




Dołączył: 28 Sty 2019
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:01, 20 Lut 2020    Temat postu: Ciąg dalszy krytyki uzasadnienia Sędziego Łukasza Mrozka

I dalej w uzasadnieniu Sędzia Łukasz Mrozek napisał:
„XI. W rozpoznawanej sprawie powstała strata, co wynikało ze sprawozdania finansowego za rok 2014. Konsekwencją tego była konieczność podjęcia dwóch decyzji o pokryciu tejże straty.” (podkreślenie Pozwanego))

Przede wszystkim Syndyk nie pokrywa strat bilansowych upadłego . Nie ma kompetencji do podjęcia uchwały o pokryciu straty; Decyzja taka może być podjęta przez organ zatwierdzający po zatwierdzeniu sprawozdania, co wskazuje wyraźnie, że dotyczy to jednostki kontynuującej działanie ( argumentum a contrario art. 53 ust. 3 i 4 oraz art. 64 ust. 1; 1a ustawy o rachunkowości). Po ogłoszeniu upadłości sprawozdania finansowe nie podlegają badaniu ani zatwierdzeniu (art. 53 ust. 2a ustawy o rachunkowości), co wyklucza możliwość podejmowania uchwał w sprawie pokrycia strat, również przez ZP (WZ), a tym bardziej przez Syndyka.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na to właśnie, że Syndyk podjął samowolnie (bez umocowania w prawie) decyzje o pokryciu strat: nie jedną decyzję, ale dwie właśnie. Otóż podejmując pierwszą z nich pokrył straty z funduszy własnych Kasy: udziałowego i zasobowego. Dokonał tego już 17 marca 2015 w swojej Decyzji nr 1/03/2015 . Zatem pół roku przed sporządzeniem sprawozdania finansowego SKOK Wołomin za 2014 roku - które zostało sporządzone 21 września 2015 roku.

Decyzją tą zaliczył w całości środki Kasy zgromadzone w ramach funduszu zasobowego (prawie 171 mln zł) oraz funduszu udziałowego (ponad 34 mln zł)… na pokrycie ok 2,5 miliardowej straty bilansowej SKOK Wołomin za 2014 rok.
Łącznie, zatem zaliczył 205 milionów, a niepokryta strata nadal wynosiła ok. 2,3 miliarda. Podczas gdy roszczenie, jakiego zechciał dochodzić po 19-tu m-cach z tzw. tytułu „dodatkowej odpowiedzialności członków” liczyć mogło zaledwie 34 miliony (czyli 67 razy mniej).
Z tego wynika, że Syndyk dnia 17 marca 2015 r. wiedział, co należy do majątku Kasy i jakie posiada wierzytelności - i nie występują tam żadne środki z tytułu dodatkowej odpowiedzialności członków. Nie zliczył takich, bo taka wierzytelność nie istniała. Dlatego Syndyk nie ujął ich w rubryce „Należności od członków” jako funduszu kwoty dodatkowej odpowiedzialności. Ani też jako – jak to teraz twierdzi Syndyk – „należności z tytułu podwójnej odpowiedzialności.”
Czy Syndyk nie chciał wzywać członków do zapłaty „dodatkowej odpowiedzialności”, gdyż liczył na to, że mafia co okradła SKOK Wołomin się nawróci i wpłaci na konto jego kancelarii dokładnie brakujące 2,3 miliarda złotych, a on zaoszczędzi na znaczkach pocztowych, wiec czekał prawie 2 lata do wydania "decyzji" w dniu 28.10.2016? Jednak uzasadnienia takiej zwłoki w żaden sposób nie uprawdopodobnił.
Poza tym nawet wówczas, gdyby taka wierzytelność, jakiej obecnie dochodzi istniała, to musiałaby być ujęta w aktywach. Ale Syndyk nie ujął takiej, bo nie istniał ani taki fundusz, ani też wierzytelność, jakiej obecnie żąda bezpodstawnie Powód.
Dowodem są aktywa w sprawozdaniu za 2014 r. obrazujące należności od członków w których Syndyk nie wykazał istnienia takiej wierzytelności, o której obecnie twierdzi, że istniała i której dochodzi.

W aktywach punkt 1, „ Należności od członków” , zawierałby:
a) Kredyty i pożyczki członkowskie - 58 947 330,73
b) Dodatkowa odpowiedzialność członków na pokrycie straty - 34 083 090,00
c) Inne - zapis jak w tabeli

Jednak nie było takiej wierzytelności jakiej dochodzi Syndyk. Także nie było jej w pasywach.

W pasywach w pkt V byłby ujęty Fundusz z tytułu dodatkowej odpowiedzialności członków za stratę (albo jak kreuje Syndyk: „Należność z tytułu podwójnej odpowiedzialności”) - 34 083 090,00 – byłby, gdyby istniał (jako wierzytelność)
A dopiero w punkcie VI byłaby pozycja: Pozostałe fundusze - 0,00

Ale funduszu dodatkowej odpowiedzialności (ani podwójnej odpowiedzialności) w sprawozdaniu nie uwzględniono, gdyż nie był powołany. W związku z tym Syndyk pokrył stratę tylko funduszami wyszczególnionymi w:
pkt I minus wartość pkt II (fundusz udziałowy wpłacony) i plus wartość pkt III.
Powód nie mógł tego funduszu zaksięgować i umieścić w masie upadłości, ponieważ tworzy się go na wniosek Kasy za zgodą KNF (warunki określone w art. 24 ust. 2 pkt 5 Ustawy o SKOK oraz w § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu), a taka zgoda po ogłoszeniu upadłości nie była możliwa.
Powód doskonale o tym wiedział, dlatego nie umieścił w masie upadłości podwójnej odpowiedzialności członków.

Ponadto nawet przy hipotetycznym założeniu, że członkowie SKOK w Wołominie ponoszą podwójną odpowiedzialność (wbrew art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK) za straty także bilansowe (wbrew art. 26 ust. 2 UoSKOK) i stanowi ona wierzytelność, którą Syndyk musi wprowadzić do masy upadłości – to Syndyk tego już dokonał; bowiem fundusz zasobowy był własnością członków. Syndyk przejmując z niego 171 mln zł znacznie przekroczył górną granicę odpowiedzialności członków wynikająca z § 59 ust. 5 Statutu. Podczas gdy fundusz udziałowy wynosił 34 mln. Zatem podwójna jego wartość wynosiła 68 mln, a taka może być maksymalna odpowiedzialność członków Kasy wg § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu i § 59 ust. 5 Statutu.
Już choćby z tego powodu roszczenie Syndyka jest bezzasadne.

Od momentu gdy Syndyk 17 marca 2015 w swojej Decyzji nr 1/03/2015 zaliczył na pokrycie straty bilansowej SKOK Wołomin środki Kasy zgromadzone w ramach funduszu zasobowego oraz funduszu udziałowego wartość obu tych funduszy wynosiła już tylko 0 zł.
Zaś art. 24 ust. 2 pkt 5 UoSKOK wyraźnie mówi, że suma kwoty dodatkowej odpowiedzialności członków, [b] o której mowa w art. 26 ust. 3 , i kwoty, o której mowa w pkt 4, nie może przewyższać 50% sumy funduszu udziałowego i funduszu zasobowego.
W związku, z czym gdy Syndyk po 19-tu miesiącach ogłaszał swoją drugą Decyzję nr 1/10/2016 to kwota odpowiedzialności członków o której mowa w w art. 26 ust. 3 UoSKOK i jego odpowiedniku w § 59 ust. 5 Statutu w nie mogła być większa niż 0 zł.


Ową drugą „Decyzję” Syndyk napisał po wielu miesiącach podpierając się „inicjatywą” (a tak naprawdę pytaniem) KNF-u (który skierował je do 6-ciu syndyków upadłych kas, gdyż niektóre z nich miały zgody na uruchomienie funduszu kwoty dodatkowej odpowiedzialności) oraz usiłując wykorzystać do tego celu § 59 ust. 5 Statutu odrywając go od innej treści Statutu, oraz od Ustawy o SKOK, podjął własną (wspomaganą kancelarią adwokacką) inicjatywę próby wyłudzenia od członków Kasy środków z ich majątku osobistego, aby zaspokoić wierzycieli albo, aby jak najdłużej trwać na bardzo dobrze płatnym urzędzie Syndyka SKOK w Wołominie. W związku, z czym Syndyk wydał drugą „decyzję” nr 1/10/2016 „o pokryciu straty” dopiero w dniu 28 października 2016 r. (po 19-tu miesiącach od pierwszej decyzji – w której nie było później wykreowanej przez niego wierzytelności) i po tym dniu przystąpił do kierowania do członków wezwań do zapłaty.
W tym miejscu należy podkreślić, że choć owa decyzja - pismo Powoda zatytułowane zostało przez niego „Decyzja nr 1/10/2016” to w jej treści nie zawarto żadnej decyzji. A czy pismo zatytułowane „Testament” niezawierające żadnej dyspozycji, a jedynie przemyślenia autora jest rzeczywiście testamentem? W związku z tym należy wskazać, że SR błędnie uznał decyzję syndyka z 28.10.2016 jako kreującą obowiązki członków względem kasy (o istocie danego środka prawnego nie decyduje jego nazwa np. pozew, apelacja, kasacja, zażalenie decyzja czy postanowienie ale prawny charakter danego pisma a tutaj mamy do czynienia jedynie z wolą syndyka obciążenia członków a nie o żadnej decyzji). Wystarczy dokładnie przeczytać tę tzw "nibydecyzję" i w niej syndyk stwierdza, że nie jest to akt kreująco-konstytutywny, ale deklaratoryjny, informujący członków o istnieniu (zdaniem syndyka) obowiązku z mocy prawa pokrycia straty upadłego wedle § 59 ust. 5 Statutu.

Odnośnie tych decyzji Sędzia Łukasz Mrozek napisał:
„Związany był z nimi obowiązek po stronie członków do pokrycia strat z uwzględnieniem ustalonych tam zasad.”

Przede wszystkim obowiązek taki z pewnością nie jest związany z pierwszą decyzją Syndyka, a wbrew przeciwnie - bo decyzja ta jest jednym z dowodów na to, że taki obowiązek nie istniał.
Natomiast w treści drugiej decyzji Syndyk nie nałożył takiego obowiązku na członków. A jedynie napisał, że taka odpowiedzialność wg niego istnieje, że w jego ocenie ziściły się do niej przesłanki i że „Syndyk jest zobligowany do określenia odpowiedzialności członków”. Jednak brak jest tam konkretnej decyzji. Treść pisma jest jedynie informacją i poglądem Syndyka opartym na art. 26 ust. 3 UoSKOK z pominięciem art. 24 ust. 2 pkt 5.
To, że ktoś jest zobligowany do zrobienia czegoś, nie oznacza, że to zrobił.
Poza tym nawet gdyby Syndyk w swojej Decyzji zobligował członków, to roszczenie takie byłoby jedynie jego własną kreacją, niemającą oparcia w przepisach prawa.

Dochodzone pozwem roszczenie z tytułu podwójnych udziałów nie są wykazane w bilansie za rok 2014 podpisanym przez Syndyka 21.09.2015 r. – gdyż jak wykazałem wyżej w rubryce należności od członków są tam jedynie nieopłacone udziały o których mowa w art. 135 PS. Syndyk do spisu inwentarza (art. 306 PU) dopisał roszczenie z podwójnych udziałów dopiero 2.11.2016 (2 lata po upadłości) w oparciu o swoją tzw. „decyzję” obciążającą członków odpowiedzialnością za upadłość SKOK Wołomin z 28.10.2016. Początkowo Syndyk twierdził, że jest to decyzja konstytutywna, ale kiedy zakwestionowano jego kompetencje jako WZ zmienił zdanie twierdząc, że jest to decyzja deklaratoryjna, i głosi, że obowiązek pokrycia straty powstaje ex lege (wg Syndyka w oparciu o § 59 ust 5 Statutu), choć Statut to nie lex. Tymczasem spis inwentarza i bilans za rok 2014 podpisany przez Syndyka 21.09.2015 r. w rubryce należności od członków nie zawierał później wykreowanego roszczenia.
Uchwała stanowiąca o wpisaniu do Statutu podwyższonej odpowiedzialności (uchwala WZ z 27.06.2013) nie jest jak chce Syndyk uchwałą rozporządzającą z warunkiem zawieszającym dodatnim do rąk Syndyka na wypadek upadłości i nie jest tak, że wówczas członkowie mają obowiązek zapłaty na mocy uchwały WZ z 27.06.2013 – która wg Powoda jest spełnieniem zapisu art. 38 § 1 pkt 4 PS. W tym miejscu Pozwany pragnie zwrócić uwagę, że w art. 38 § 1 pkt 4 jest mowa o uchwale jaką się podejmuje po rocznym sprawozdaniu finansowym (patrz od art. 88a do art. 90 § 1 PS), a która dotyczy zgodnie z zapisem: „podejmowania uchwał w sprawie podziału nadwyżki bilansowej (dochodu ogólnego) lub sposobu pokrycia strat” – co ma miejsce dopiero po rocznym sprawozdaniu finansowym. I uchwała taka w żadnym razie nie stanowiłoby superfluum, jak tego chciałby Powód, czy SSA Gurgul. Bo czym innym jest uchwała, jaką jest Statut, a czym innym uchwała dotycząca podziału nadwyżki bilansowej lub uchwała o sposobie pokrycia strat.

Wykładnia Syndyka, że uchwała Statutu (z 27.06.2013 r.) przez WZ jest zarazem uchwałą rozporządzającą z warunkiem zawieszającym dodatnim do rąk syndyka nie ma oparcia ani w doktrynie, ani judykaturze i stanowi swoiste Lex Kochański wykreowane na potrzeby niniejszej sprawy. To trochę tak, jakby Prezydent udzielał prawa łaski osobie lub populacji, która nie dopuściła się jeszcze czynu zabronionego tylko na wszelki wypadek, gdyby się dopuściła takiego czynu. Ta wykładnia forsowana przez Powoda (samodzielne uzupełnianie szczątkowej regulacji prawnych przez Syndyka, a nieokreślonych przez ustawodawcę) jest niezgodna z Konstytucją – gdyż prowadzi do prawnego ubezwłasnowolnienia członków upadłych SKOK w dużo większym stopniu niż względem praw członków spółdzielni na gruncie ustawy z 1920 r. Ponadto w sposób niczym nieuzasadniony inną konstytucyjną wartością różnicuje uprawnienia członków SKOK-ów upadłych (np. SKOK Wołomin) niemających możliwości zaskarżenia uchwały WZ względem członków SKOK-ów nieupadłych, np. patrz kazus SKOK Jaworzno: tam po pełnym wyzerowaniu funduszy zasobowego i udziałowego Kasa Krajowa SKOK zaoferowała wsparcie finansowe pod warunkiem, że WZ podejmie uchwałę zobowiązującą członków SKOK Jaworzno do wpłaty podwójnych udziałów. Taka uchwała WZ SKOK Jaworzno podlegała zaskarżeniu przez członków SKOK do sądu, a decyzja Syndyka SKOK upadłego nie podlega; a wedle logiki Powoda uchwała WZ SKOK Jaworzno powinna być zbędna skoro odpowiedzialność członków za straty bilansowe jest odpowiedzialnością ex lege.

Strat upadłego się nie pokrywa. Stratę bilansową wedle uor stosuje się WYŁĄCZNIE wobec podmiotów działających, a nie upadłych, a rolą Syndyka nie jest pokrywanie straty bilansowej, co wyklucza uor, a zaspokajanie wierzycieli z praw majątkowych upadłego w oparciu o ISTNIEJĄCE w dacie upadłości (5.02.2015) prawa majątkowe. Urzędowym ich potwierdzeniem jest spis inwentarza sporządzany przez Syndyka na dzień ogłoszenia upadłości niezależnie od stanu ich wymagalności, a spis ten syndyk sporządza w nieprzekraczalnym terminie 30 dni jako terminie prawa materialnego (art. 306 PU).
Czy ZATEM Syndyk ma uprawnienia do pokrywania strat jednostki upadłej, wbrew zapisom ustawy o rachunkowości, czy zaspokaja jedynie wierzycieli z masy upadłości?

Art. 134 prawa spółdzielczego w związku z art. 169 prawa upadłościowego Syndyk wykonuje obowiązki sprawozdawcze, jakie ciążyłyby na upadłym.
Do takich obowiązków Syndyka należy sporządzenie sprawozdania finansowego zgodnie z ustawą o rachunkowości (art. 4a w zw. z art. 3 ust. 1 pkt 6) [/b].
Z tej ustawy wynika, że:
„Podział lub pokrycie wyniku finansowego netto jednostek niezobowiązanych do poddania badaniu rocznego sprawo-zdania finansowego może nastąpić po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego przez organ zatwierdzający." (art. 53 ust. 4 Ustawa o rachunkowości). Pokrycie straty jest pokryciem wyniku finansowego.
Sprawozdanie jednostek będących w upadłości nie podlega [/b] ani badaniu ani [b] zatwierdzeniu (art. 53 ust. 2a w zw. z art. 53 ust.1 i ust. 2).
Zatem w przypadku straty bilansowej Kasy za 2014 r. nie było możliwe pokrywanie wyniku finansowego przez Syndyka.

Decyzje o podziale lub pokryciu wyniku finansowego są podejmowane w formie Uchwały przez organ zatwierdzający (Walne Zgromadzenie) po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego.
(art. 53 ust. 3-4ustawy o rachunkowości) i odbywa się to również w zwykłym toku zdarzeń.
Po ogłoszeniu upadłości, zgodnie z art. 169 prawa upadłościowego, Syndyk jako kierownik jednostki sporządza jedynie sprawozdanie finansowe. Procedura ta musi być zgodna z Ustawą o rachunkowości.
Syndyk zatem nie ma kompetencji do podejmowania uchwały (decyzji) o pokryciu straty.

Wynika to z faktu, że sprawozdanie jednostek będących w upadłości nie podlega ani badaniu ani zatwierdzeniu (art. 53 ust. 2a w zw. z art. 53 ust.1 i ust. 2).
Zatem w przypadku straty bilansowej Kasy za 2014 r. podjęcie decyzji o jej pokryciu było niemożliwe i dotyczy to zarówno syndyka jak i Walnego Zgromadzenia (art. 53 ust. 3-4 Ustawy o rachunkowości (argumentum a contrario).
Syndyk wydając decyzję nr 1/03/2015 z dnia 17 marca 2015 r., zaliczył fundusz zasobowy i udziałowy nie na poczet straty (mimo, że tak napisał – co tylko wskazuje na jego brak kompetencji), ale na rzecz zaspokojenia wierzycieli, co jest zgodne z prawem upadłościowym.
Już w tym świetle kolejne pismo Syndyka pt. „Decyzja nr 1/10/2016” nie ma wartości prawnej jako decyzja. („Dokonanie czynności prawnej przez podmiot nie mający kompetencji do tego skutkuje nieważnością tej czynności” - fragment uzasadnienia przywołanego przez SSA Gurgula wyroku SN z 2 października 2014 r., IV CSK 22/14).

Taką samą wykładnię przepisów przedstawił SN w w/w Uchwale z 12 grudnia 2019 r. sygn. III CZP 42/19: "Syndyk nie ma takiego uprawnienia, aby zastąpić swoją decyzją uchwałę wlanego zgromadzenia (zebrania przedstawicieli), które ma wyłączną właściwość do podejmowania uchwał w sprawie podziału nadwyżki bilansowej (dochodu ogólnego) lub sposobu pokrycia strat (art. 38 § 1 pkt. 4 ustawy z dnia 16 września 1982 r. prawo spółdzielcze, jedn. tekst: Dz.U. z 2018 r., poz. 1285, ze zm., w związku z art. 2 ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych)."
Zasadnicza odpowiedź SN brzmi:
"Syndykowi masy upadłości spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej nie przysługuje roszczenie wobec członków kasy o pokrycie straty bilansowej kasy w oparciu o postanowienia Statutu przyjęte na podstawie art. 26 ust. 3 ustawy z dnia 5 listopada 2009 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo - kredytowych (jedn. tekst: Dz.U. z 2018 r., poz. 2386 ze zm.), wprowadzające podwyższoną odpowiedzialność członków za straty powstałe w kasie do podwójnej wysokości wpłaconych udziałów, jeżeli przed ogłoszeniem upadłości kasy, walne zgromadzenie (zebranie przedstawicieli) nie podjęło uchwały o pokryciu w ten sposób straty (art. 38 § 1 pkt. 4 ustawy z dnia 16 września 1982 r. - Prawo spółdzielcze, jedn. tekst: Dz. U. z 2018 r., poz. 1285 ze zm.)."
[link widoczny dla zalogowanych]


Syndyk często pisze o pokrywaniu start, mimo że nie ma uprawnień do ich pokrywania. W tym miejscu jednak należy zapytać: Co tak naprawdę członkowie mieliby pokrywać? Czy starty z działalności gospodarczej Kasy, czy raczej pokrywać to, co zostało ukradzione z Kasy? Pod „czujnym okiem” aparatów kontroli i ścigania…

I skoro Powód Syndyk tak ściśle i uparcie – mimo wielu przepisów to podważających – trwa przy treści § 59 ust. 5 Statutu i jego gramatycznej niekontekstowej, zatem niech wyjaśni: Dlaczego sam się nie stosuje do własnej wykładni?
Mianowicie:
Fundusz udziałowy w dniu 17 marca 2015 r. wynosił 34.083.090,00 zł.
Zgodnie z § 59 ust. 5 „odpowiedzialność członków za straty powstałe w kasie, jest równa podwójnej wysokości wpłaconych udziałów.” A zatem nie mogła być wyższa od kwoty 68.166.180,00 zł. Tymczasem syndyk Lechosław Kochański swoją Decyzją 1/03/15 z dnia 17 marca 2015 r. pokrył straty funduszami członków ( nie wiadomo w oparciu, o jaki przepis prawa ) kwotą 205.073.975,28. Natomiast zgodnie z brzmieniem § 59 ust. 5 Syndyk powinien zwrócić członkom Kasy 136.907.795,28 zł – albowiem o taką kwotę przekroczył próg odpowiedzialności członków wyznaczony w § 59 ust. 5 oraz w art. 26 ust. 3 UoSKOK.

Gdy spółdzielnia czy spółka nie może pokryć strat bilansowych i spłacić wierzycieli zostaje ogłoszona upadłość. Jeśli Syndyk przypisuje sobie pokrywanie strat jak jednostce działającej to, co będzie, jeśli Syndyk nie pokryje strat i nie zdoła spłacić wierzycieli? Albo, gdy w wyniku pokrywania straty bilansowej powstanie strata jeszcze większa (koszta kancelarii adwokackiej), to czy Syndyk wtedy ogłosi upadłość Syndyka? Kto zostanie syndykiem syndyka ??? (Gdy instytucja nie może pokryc strat i spłacić wierzycieli ogłasza upadłość.)

Syndyk nadużył swoich kompetencji nie tylko w przypadku wydania Decyzji nr 1/10/2016, ale również w innych przypadkach, np .:
- wydając decyzję nr 1/03/2015 z dnia 17 marca 2015 r., zaliczając fundusz zasobowy i udziałowy na poczet straty, a nie na rzecz zaspokojenia wierzycieli.
- dokonując, pomimo zakazu, wyboru firmy audytorskiej do przeprowadzenia badania sprawozdania (art. 66 ust. 4 Ustawy o rachunkowości),
- poddając wbrew przepisom sprawozdanie finansowe badaniu (art. 53 ust. 2a w zw. z art. 53 ust.1 i ust. 2).


AD. 7) ZARZUT NIE STOSOWANIA ART. 92 UST. 1 I 217 KONSTYTUCJI RP

Zgodnie z Konstytucją ustawodawca nie może, w tym przypadku np. poprzez art. 26 ust. 3 UoSKOK, cedować swoich kompetencji na podmioty trzecie ( art. 92 i 217 Konstytucji RP ), przerzucając upoważnienie ustawowe do Statutowego. Podczas gdy Statut nie może narzucać odpowiedzialności materialnej, bo naruszałby art. 31 ust. 3 w zw. z art. 64 Konstytucji wg którego niedopuszczalna jest regulacja Statutowa praw i wolności konstytucyjnie chronionych. Przy odczytywaniu art. 26 ust. 3 jako upoważnienia (a nie ograniczenia odpowiedzialności) mielibyśmy również brak precyzyjnego odesłania w kwestii zakresu zastosowania owego art. 26 ust. 3, a więc naruszenie art. 92 ust. 1 Konstytucji również z powodu braku wytycznych dotyczących treści aktu.
W związku z powyższym nie należy § 59 ust. 5 odczytywać gramatycznie, bo wówczas Sąd powinien skierować pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, czy statusodawcy przysługuje to, do czego wg Konstytucji uprawnienie ma tylko ustawodawca.
Wykonanie i przeznaczenie § 59 ust. 5 wynika z ustawy o SKOK :
- wykonanie z art. 24 ust. 2 pkt 5 Ustawy o SKOK (wymagana zgoda KNF)
- przeznaczenie z art. 26 ust. 4
- spośród finansowania strat wyłączenie finansowania strat bilansowych: art. 26 ust. 2 a contrario

Wykładnia § 59 ust. 5 Statutu rozumiana jako zgoda na obciążanie członków upadłego w oderwaniu od celu ustawowego czyni taką uchwałę nieważną, to zaś implikuje właściwość Sądu Okręgowego i nieważność postępowania w sprawie.

Niestety Sędzia Łukasz Mrozek dopuścił się rażącej obrazy przepisów prawa materialnego kopiując argumentacją Powoda jak niżej:
" Z powyższego sąd wywiódł, że podstawa do realizacji uprawnienia
wynikającego z art. 26 ust. 3 SpKasyU, po ogłoszeniu upadłości przysługuje
wyłącznie syndykowi masy upadłości. Zatem w tej sprawie syndyk był
uprawniony do podjęcia zarówno decyzji z 17 marca 2015 r., jak i z 28
października 2016 r. Obie dotyczyły pokrycia straty bilansowej. Był on również
uprawniony do wytoczenia i popierania powództwa. W rezultacie zarzuty
pozwanego związane z brakiem czynnej, procesowej legitymacji powoda oraz
nieposiadania kompetencji do podjęcia ww. decyzji sąd uznał za chybione."


Zaś w punkcie VIII Sędzia Łukasz Mrozek napisał:
" Podany wyżej przepis art. 26 ust. 3 SpKasyU jest zgodny z Konstytucją RP. Nie
ma orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego jego niezgodność z
ustawą zasadniczą [k. 101v-102v]. Ponadto jego zastosowanie w ustalonym. "


Treść Statutu musi być zgodna z obowiązującym prawem. Tu z Ustawą o SKOK. Zaś Ustawa o SKOK nie nakłada nowego obowiązku (dodatkowej odpowiedzialności) na członków Kasy. Nie nakłada go także w art. 26 ust. 3, który jest jej ograniczeniem.
Dlatego odczytywanie § 59 ust. 5 Statutu jako nakładającego nowy obowiązek na członków Kasy jest wbrew Ustawie o SKOK i niezgodne z jej zapisami. I treści takiego zapisu Statutu są nieważne. Element umowy wewnątrz-spółdzielczej musi być zgodny z polskim prawem. Nie może być wbrew niemu.
W przypadku takiej interpretacji tego zapisu przez Sąd wnoszę zarzut nieważności Statutu jako niezgodnego z Ustawą o SKOK. Sędzia podlega jedynie Konstytucji i ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji), zatem nie Statutowi.

„Dalej idącą wadą jest sprzeczność uchwały z prawem, a więc jej nieważność. Na gruncie art. 42 Prawa spółdzielczego należy przyjąć, że powództwo o uchylenie uchwały, przewidziane w § 3 tego przepisu, ma zastosowanie do tych wypadków sprzeczności uchwały z postanowieniami Statutu, które nie są jednocześnie sprzecznością uchwały z przepisami prawa. Jeżeli natomiast taka zbieżność zachodzi, zastosowanie ma powództwo o ustalenie nieważności uchwały, którego podstawą wniesienia jest art. 189 k.p.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 07 stycznia 2009r. I ACa 681/2008 ). /…/
Powództwo o stwierdzenie nieważności uchwały oparte na art. 42 ust. 2 ustawy Prawo spółdzielcze w związku z art.189 k.p.c. nie wymaga zachowania terminu, o którym stanowi przepis art. 42 §3 ustawy Prawo spółdzielcze /…/
Zatem uchwała organu spółdzielni może być uznana za nieistniejącą jedynie w przypadku najpoważniejszych wad, wykluczających wyrażenie oświadczenia woli uprawnionych podmiotów (por. wyrok SN z dnia 24 września 2003 r., I PK 336/02, OSNP 2004, nr 18, poz. 314).” (Wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 23-02-2017 sygn. II C 340/16; [link widoczny dla zalogowanych] )



AD. 8 ) NARUSZENIE ART. 29 § 1 PRAWA SPÓŁDZIELCZEGO W KWESTII PRZEDAWNIENIA

Z ostrożności procesowej Pozwany stawia zarzut nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia poprzez wadliwe wskazanie daty, od której przedawnienie należy liczyć (8 lipca 2018 ) oraz terminu przedawnienia (ogólny czy skrócony).
Z ostrożności procesowej Pozwany stawia zarzut przyjęcia przez Sąd Rejonowy sześcioletniego terminu przedawniania, oraz zarzut przeciw twierdzeniu, iż nie jest ono związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Pozwany podkreśla, że roszczenia przeciwko konsumentowi od 9 lipca 2018 r. sądy uwzględniają także z urzędu.

Sędzia Łukasz Mrozek skoro - z naruszeniem prawa - uznał roszczenie Powoda, więc w punkcie XII odniósł się do kwestii przedawnienia tegoż roszczenia. I tu również biernie i błędnie uznał jak niżej:
„Pozwany wśród wielu zarzutów, podniósł zwłaszcza, że roszczenie powoda
jest przedawnione [k. 102v-105 i 284]. Powód skutecznie odparł ten zarzut [k.
134-139]. Jego roszczenie stało się wymagalne 08 lipca 2018 r. Od tej daty
rozpoczął się bieg terminu przedawnienia tego roszczenia [art. 120 § 1 k.c.].
Przy czym stosowanie do art. 118 k.c. podlega ono sześcioletniemu terminowi
przedawniania, który upływa z końcem ostatniego dnia 2024 r. Ponieważ
powód złożył pozew 02 sierpnia 2018 r., przerywając bieg terminu
przedawniania, to o jego upływie nie mogło być mowy. W przeciwieństwie do
twierdzeń pozwanego, dochodzone przeciwko niemu roszczenie, nie jest
związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Tak więc trzyletni termin
przedawniania nie ma do niego zastosowania.”


W powyższym Sędzia Łukasz Mrozek popełnił wiele błędów i niedopatrzeń na krzywdę Pozwanego.
Przede wszystkim skoro Syndyk wywodzi roszczenie argumentując je pokryciem strat, a te powstają w związku z działalnością gospodarczą, to roszczenie automatycznie jest związane z działalnością gospodarczą.
Zaś nie wiadomo, na jakiej podstawie Sąd napisał, że [/i] „roszczenie stało się wymagalne 08 lipca 2018 r. Od tej daty rozpoczął się bieg terminu przedawnienia tego roszczenia.” [/i] Skąd Sąd wziął taką datę? Skoro sam Powód w swoim Piśmie Powoda do SR z dnia 5 grudnia 2018 r. napisał (str. 20 ak. 5), że [/i] „terminem od którego w niniejszej sprawie należy liczyć przedawnienie, zgodnie z art. 120 zd. 2 k.c. jest dzień 21 września 2015 roku , tj. dzień sporządzenia sprawozdania finansowego SKOK Wołomin za rok 2014” [/i] - tym samym Powód nieświadomie wskazuje, że jego roszczenie jest związane z działalnością gospodarczą. Sprawozdanie finansowe jest, bowiem podsumowaniem wyników działalności gospodarczej.
Jeśli zaś chodzi o początek biegu terminu przedawnienia to Powód jest niekonsekwentny w swojej argumentacji, bo skoro na str. 19 w/w pisma (ak. 4 w. 1) twierdzi, że dochodzone roszczenie wynika ze Statutu Kasy (jego § 59 ust. 5 – wg Powoda nie mają tu znaczenia ani inne zapisy Statutu, ani Ustaw, ani nawet Konstytucji RP) to naturalne jest, że stałoby się wymagalne w chwili uchwalenia tegoż Statutu, bo już od tego momentu Kasa mogłaby podjąć czynności i wystąpić do KNF-u o zgodę na powołanie takiego funduszu kwoty dodatkowej odpowiedzialności, a następnie do członków by zadeklarowali wpłaty na ów fundusz. O czym zapis w statucie został wprowadzony 27 czerwca 2013 roku i jest to najwcześniejszy termin, kiedy Kasa mogłaby podjąć czynności. Od tego momentu należałoby liczyć bieg roszczenia.

Jeśli przyjąć tak jak chce tego Syndyk, że instytucja dodatkowej odpowiedzialności nie została uregulowana odrębnie od podstawowej (udziały), ale powiązana z podstawową (co nie wynika z żadnego zapisu ustaw, bo w UoSKOK tylko jej wysokość została limitowana przez wysokość podstawowej), zatem wg tego, co kreuje Syndyk, do odpowiedzialności dodatkowej na zasadzie art. 2 UoSKOK należałoby stosować przepisy prawa spółdzielczego o odpowiedzialności podstawowej. Brak jest natomiast podstaw prawnych na zasadzie art. 7 Konstytucji, aby do terminu wymagalności stosować przepisy ustawy o rachunkowości co czyni zarówno Powód, a Sędzia Łukasz Mrozek to akceptuje. Natomiast na gruncie prawa spółdzielczego odpowiedzialność członka za straty spółdzielni nie jest samoistna, ale ma on obowiązek wpłaty zadeklarowanych udziałów na fundusz udziałowy, który to obowiązek jest oderwany od samoistnej odpowiedzialności za straty. Nie uiszczenie zadeklarowanych udziałów skutkuje, co do zasady wykluczeniem członka, chyba, że spółdzielnia upadnie i jeśli nie upłynie 3 letni termin przedawnienia wpłat na fundusz udziałowy a jeśli minie, to roszczenie o pokrycie straty spółdzielni przekształca się w roszczenie naturalne. Ponieważ UoSKOK nie zawiera wprost odmiennych zasad realizacji „odpowiedzialności dodatkowej” (nad-udziałowej), zatem do jej realizacji i terminów, w tym przedawnienia, nie ma zastosowania termin z art. 118 kc, ani Ustawa o rachunkowości, gdyż brak po temu podstawy prawnej.
Nawet gdyby do wykreowanej przez Syndyka „odpowiedzialności równej wysokości zadeklarowanych udziałów” zastosować przepisy o odpowiedzialności udziałowej z mocy art. 2 UoSKOK. Zatem skoro wg Syndyka w dniu 27.06.2013 nastąpiło podwyższenie odpowiedzialności członków i tego samego dnia KNF zatwierdził Statut, zatem na mocy § 12 ust. 5 Statutu, który co prawda dotyczy udziału (a nie kwoty dodatkowej odpowiedzialności) i podniesienia jego wysokości, to jeśli wg Syndyka wszyscy członkowie mieli obowiązek wpłaty z tytułu funduszu kwoty dodatkowej odpowiedzialności członków istniejącego z mocy § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu kwot odpowiadających 100% wpłaconych udziałów, to winni byliby to uczynić wg § 12 ust. 5 Statutu w terminie do 31.12.2013. Zaś niewykonanie tego obowiązku w terminie uprawniało SKOK do wykluczenia członków ze spółdzielni, a niewykonanie tego obowiązku i nie wykluczenie członków ze spółdzielni implikuje stwierdzenie, że powyższe roszczenie z mocy art. 29 ust. 1 w zw z art. 2 ustawy o SKOK przedawniło się z dniem 31.12.2016.
Jednak należy tu zwrócić uwagę na dwie rzeczy:
1. § 12 ust. 5 dotyczy udziałów, a nie dodatkowej odpowiedzialności
2. Dotyczy on udziałów, ale zadeklarowanych (§ 12 ust. 4 Statutu)
3. Wpłata do końca roku dotyczy tylko przypadku podniesienia ich wysokości
4. Termin na wpłatę udziałów wynosił 30 dni wg § 12 ust. 4 od momentu zadeklarowania ich
5. Wpłata na kwotę dodatkowej odpowiedzialności nie została zadeklarowana przez członka

Jeśli zatem deklarację miałby zastępować sam Statut, wówczas należałoby przyjąć jako termin dla wpłaty 30 dni, czyli do 27 lipca 2013 roku i wówczas 27 lipca 2016 roku nastąpiłoby przedawnienie. (Do 9 lipca 2018 terminy przedawnienia liczone były równo latami.) Po 3-ch latach od uchwalenia Statutu wg art. 29 § 1 prawa spółdzielczego.
W zasadzie jednak termin 30 dni jest wyznaczony do wpłaty udziałów.
A ani uchwały, ani Statut, nie wyznaczyły terminu dla kwoty dodatkowej odpowiedzialności.
Wobec czego można za najwcześniejszy termin przyjąć datę uchwalenia Statutu, czyli 27 czerwca 2013 roku , a wtedy przedawnienie następowałoby 27 czerwca 2016 roku.
W istocie nie wyznaczenie terminu na wpłatę wskazuje, że członek nie miał takiego obowiązku.
Dlatego żaden z członków nie złożył deklaracji, że dokona tego rodzaju wpłaty.

Odpowiedzialność z art. 135 prawa spółdzielczego (a dotycząca udziałów) jest, co do zasady bezsporna, bo wynika z samej deklaracji członka. Zaś z art. 26 ust. 3 UoSKOK w związku z art. 24 ust. 2 pkt 5 nie wynika dodatkowa odpowiedzialność.
Członkowie nie złożyli też deklaracji wpłat na taki fundusz - analogicznie jak każdy członek składał deklarację wpłat na fundusz udziałowy (przecież mimo istnienia takiego zapisu w statucie). I która to deklaracja wymagana była także wobec wpłat na udział obowiązkowy. Dopiero te wszystkie czynności mogłyby stanowić podstawę do włączenia do masy upadłości należności z tytułu dodatkowej odpowiedzialności członków Kasy za stratę za rok 2014. A przede wszystkim osobista deklaracja członka, która jest analogią deklaracji wekslowej. Zatem w przypadku braku takiej deklaracji ze strony członka nie powinno się od niego żądać wpłat na fundusz dodatkowej odpowiedzialności nawet w przypadku gdyby taki był powołany, zatwierdzony przez KNF, a Walne Zgromadzenie w rocznym rozliczeniu podjęło decyzję i uchwałę o pokryciu strat z takiego funduszu. Skoro każda osobista wpłata członka do Kasy na jej fundusz najpierw była przez członka deklarowana osobiście. Syndyk nie przedstawił takich deklaracji, gdyż nie były dokonane.
Każdy członek SKOK w Wołominie przystępując do SKOK-u oprócz podpisania znajomości Statutu oraz ścisłego przestrzegania jego przepisów dodatkowo deklarował wpłatę udziału . Mimo, że obowiązek wpłaty udziału jest w Statucie.
W związku z tym członek Kasy w sposób naturalny miał prawo przyjąć, że nie będzie musiał nic wpłacać na fundusze, ponad to, co osobiście deklaruje.
Jeśli chodzi o kwotę dodatkowej odpowiedzialności członkowie nie złożyli żadnych deklaracji wpłat. I w oparciu o doświadczenie z udziałami mogli oczekiwać, że gdy Kasa zechce wprowadzić dodatkową odpowiedzialność, to członek albo ją zadeklaruje, albo zrezygnuje z członkostwa.

Na str. 5 w przedostatnim ak. w. 3 Powód napisał:
"Syndyk realizując spoczywający na nim prawny obowiązek, decyzją nr 1/03/15 z dnia 17 marca 2015 roku zaliczył w całości środki ... na pokrycie straty bilansowej... Dokonanie powyższego założenia, jak również przeznaczenie na ww. cel wszelkich udziałów wpłaconych po dacie wydania rzecznej wyżej decyzji, nie doprowadziło jednak do pokrycia poniesionej przez Kasę straty w całości."

I w kolejnym akapicie: „W związku z powyższym zaktualizowała się odpowiedzialność członków…” – wg którego to wywodu samego Powoda owa odpowiedzialność miałaby się zaktualizować 17 marca 2015 roku.
Zatem przedawnienie – wg rozumienia samego Powoda – nastąpiłoby 17 marca 2018 roku.

Zgodnie z art. 120 kc w zw z art. 455 kpc początek biegu przedawnienia biegnie od NAJWCZEŚNIEJSZEGO możliwego wezwania.

Skoro Powód 17.03.2015 zaliczył na pokrycie straty bilansowej fundusze zasobowy i udziałowy mimo braku sporządzonego bilansu, to równie dobrze w rozumieniu art. 120 kc mógł tego samego dnia zawezwać członków do wpłat na tzw. „dodatkową odpowiedzialność”, zaś na mocy art. 29 ust. 1 prawa spółdzielczego w zw z art. 2 UoSKOK roszczenie powoda należy uznać za przedawnione co najmniej o ponad 4 miesiące, bowiem pozew do EPU złożył 2.08.2018 roku.

Wadliwie natomiast jest wiązanie początkowego terminu biegu przedawnienia z aktem Syndyka w postaci „decyzji” nr 1/10/2016 „o pokryciu straty” z dnia 28 października 2016 r. W kwestii od kiedy należy liczyć początkowy termin biegu przedawnienia dla roszczenia o nieustalonym terminie płatności wypowiedział się SN wyrokiem z 24.4.2003 I CKN 316/01 (Punkt 2 tezy) oraz SN w uchwale z 5 listopada 2014 III CZP 76/14, twierdząc, że wezwanie do zapłaty w odniesieniu do roszczenia o nieustalonym terminie płatności wedle art. 455 kpc wyznacza wymagalność roszczenia przed sądem, ale nie pokrywa się z początkowym terminem biegu przedawnienia, którym jest moment najwcześniejszego wezwania dłużnika do zapłaty, a w tej sytuacji, uruchomienie dodatkowej odpowiedzialności mógł dokonać np.: Zarządca Komisaryczny SKOK Wołomin ustanowiony przez KNF 5 listopada 2014 uzyskując zgodę KNF na zasadzie art. 24 ust. 2 pkt 5 w zw. z art. 73 ust. 2 i 3 UoSKOK i wzywając jednocześnie członków do wpłat na fundusz dodatkowej odpowiedzialności tak jak to w ustawowy sposób uczynił Zarządca Komisaryczny SKOK Jaworzno. Zdaniem SN może się zdarzyć, że roszczenie przedawni się zanim stanie się wymagalne, a z taką sytuacją mamy w niniejszej sprawie do czynienia, czego nie raczył zauważyć SR analizując problem prawny po łebkach. Rozumując – tak jak to proponuje SR – Powód mógłby wezwać Pozwanego, a raczej jego prawnuka, za 100 lat i od tego terminu wezwania liczyć bieg przedawnienia lub na co najmniej 1 dzień przed upływem najwcześniej możliwego terminu tak aby ustawowy termin przedawnienia podwoić. W kwestii daty początkowej biegu przedawnienia w rozumieniu art. 120 kc w zw. z art. 455 kpc sąd nie rozpoznał sprawy co do istoty pozbawiając Pozwanego możliwości merytorycznej polemiki w przedmiocie sposobu liczenia przedawnienia ani nie wykazał dlaczego jego zdaniem instytucja dodatkowej odpowiedzialności członków wynikająca ze Statutu ma mieć zastosowanie do pokrywania zobowiązań upadłego i jak to się ma do regulacji z ustawy o SKOK w zakresie celu tej instytucji, co implikuje konstatacje nierozpoznania sprawy przez SR co do istoty.

Tu niezbędne jest bym wrócił do w/w zdania z Uzasadnienia Sędziego Łukasza Mrozka:
„Jego roszczenie stało się wymagalne 08 lipca 2018 r. Od tej daty
rozpoczął się bieg terminu przedawnienia tego roszczenia [art. 120 § 1 k.c.].”


Wyjaśnię skąd sędzia wziął tę błędną datę. Przy czym popełnił 2 błędy i jedno niedopatrzenie świadczące o bezkrytycznym przyjmowaniu wszystkiego, co Powód napisał.
W piśmie do EPU w liście załączników na str. 15 (załącznik nr 12) Powód-Syndyk błędnie napisał datę doręczenia jako 16.06.2018 ("potwierdzenie odbioru korespondencji").
I SSR Łukasz Mrozek przyjął nie wiadomo dlaczego (bo nie w oparciu o dowody, ale w oparciu na wiarę w twierdzenia Powoda) datę 16.06.2018 jako datę doręczenia. Co dowodzi, że nawet nie sprawdzał dowodów, a bezkrytycznie przyjmował wszystko, co Powód mu napisał. I Sędzia Łukasz Mrozek do 16.06.2018 dodał 21 dni - bo termin 21 dni od dnia doręczenia syndykowego wezwania wyznaczył Syndyk Pozwanemu do zapłaty.
I Sędzia Łukasz Mrozek policzył 1-y dzień od 17 czerwca, a 21-y dzień wypada 7 lipca w niedzielę. Poniedziałek to 8 lipca 2018 roku i Sędzia przyjął tę datę. Tu popełnił dwa błędy. Pierwszy taki, że doręczenie było nie 16.06.2018, ale 21.06.2018 roku. Zgodnie ze stanem faktycznym w oparciu o załącznik nr 15 dostarczony przez Syndyka do pisma Powoda do EPU.

Drugi błąd Sędziego Łukasza Mrozka jest jak dla sędziego kompromitujący w inny sposób, bowiem właśnie datę 8 lipca 2018 - którą wadliwie przyjął za datę, do jakiej najpóźniej Pozwany winien zapłacić po otrzymaniu wezwania (art. 455) - potraktował jako datę początku biegu przedawnienia. Zatem Sędzia ów nie odróżnia daty wymagalności (455 k. c.) od daty w jakiej mogło być postawione wezwanie NAJWCZEŚNIEJ (art. 120 § 1 zd. 2 kc).
Skoro Sędzia nie wypowiedział się na okoliczność daty najwcześniejszej znaczy to, że Sędzia Łukasz Mrozek nie rozpoznał sprawy, co do istoty i sprawa winna być skasowana do ponownego rozpoznania, bo nie sposób apelacją podważać zastosowany przez SR termin najwcześniejszy, skoro go nie wskazał, a zapewne nie rozumie, co to jest termin najwcześniejszy.
Należy zarzucić Sędziemu, że w zaskarżonym apelacją wyroku nie odróżnia terminu wymagalności wynikającego z charakteru zobowiązania tj. terminu płatności zobowiązania np. faktury, czy daty upadłości SKOK (patrz Syndyk SKOK Arka w swych pozwach o podwójne udziały kierowanych do EPU jako datę wymagalności roszczenia wskazuje datę ogłoszenia upadłości ex lege w związku z art. 28 i 135 PS) od daty wymagalności roszczenia o nieustalonej konkretnej dacie wymagalności wyznaczonej datą wezwania do zapłaty wedle art. 455 k. c., przy czym data ta przyjęta przez Sędzia Łukasz Mrozek z pewnością nie jest datą najwcześniejszego dochodzenia (wezwania do zapłaty) w rozumieniu art. 120 § 1 zd. 2 k. c.; a różne inne sądy wskazują takie daty jak 4 listopada 2014 (wprowadzenie Zarządcy Komisarycznego), 5 lutego 2015 (data ogłoszenia upadłości stosowana przez Syndyka masy upadłości SKOK Arka), 17 marca 2015 - pokrycie straty bilansowej funduszem zasobowym i udziałowym mimo, że straty upadłego się nie pokrywa, a wszystkie prawa majątkowe przysługujące upadłemu w dacie upadłości stają się masą upadłości – z której Syndyk zaspokaja wierzycieli, czy data 1 kwietnia 2015 tj. 2 tygodnie na wezwanie do zapłaty liczone od decyzji z 17.03.2015.

W kwestii tego roszczenia i przedawnienia wypowiedział się prof. Rafał Adamus w artykule „Jaki jest termin przedawnienia roszczeń o pokrycie straty bilansowej przez członka SKOK” na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
Także w artykule „Jeszcze o przedawnieniu roszczeń syndyków SKOK” na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Należy wskazać, że członek SKOK wedle Ustawy o SKOK z 1995 jest przede wszystkim konsumentem z istoty stosunku prawnego, a nie z woli ustawodawcy jedynie – potwierdzonej w Ustawie z 2009 (patrz uchwała SN ze stycznia 2011 III CZP 125/10) jako klientem instytucji parabankowej; zaś zobowiązania związane z pokrywaniem straty mają charakter pochodny stosunku konsumenckiego i podlegają konstytucyjnej ochronie (art. 76 Konstytucji). Zobowiązania te podlegają również ochronie jako prawa majątkowe (art. 31 ust. 3 w zw. z art. 64 Konstytucji).

3-letni termin przedawnienia

W tej kwestii istnieje przepis szczególny, jakim jest art. 29 § 1 prawa spółdzielczego : „Roszczenia o wypłatę udziałów, udziału w nadwyżce bilansowej oraz z tytułu zwrotu wkładów albo ich równowartości pieniężnej ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat.”

Owe roszczenia dotyczą relacji zachodzącej między członkiem (jako członkiem) i spółdzielnią, zaś ustawa określa w tej relacji termin przedawnienia na 3 lata.
Skoro zatem art. 29 § 1 prawa spółdzielczego traktuje roszczenia członka w jego relacji członkowskiej ze spółdzielnią jako przedawnione po 3 latach, to każde roszczenie spółdzielni wobec członka wynikające z takiej samej relacji również musi ulec przedawnieniu po 3 latach. Tym bardziej, że członek [i] jest słabszą stroną w swojej relacji ze spółdzielnią.

Między tymi samymi podmiotami (członek i spółdzielnia) nie można stosować dla każdego z nich odmiennych przepisów o różnym terminie przedawnienia.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 marca 2017 roku, III CZP 69/16 w uchwale siedmiu sędziów zaakcentował „potrzebę uwzględnienia, że członek spółdzielni w relacji ze spółdzielnią jest konsumentem, który jako słabsza strona stosunku umownego zasługuje na szczególną ochronę.”
Powyższy art. 29 § 1 dotyczy funduszy własnych. Zatem Prawo Spółdzielcze tę kwestię uregulowało. Relacja między SKOK a członkiem jest taka sama, jak między członkiem a Kasą.
Roszczenia z tytułu funduszy własnych Kasy przedawniają się z upływem 3 lat. Dodatkowa odpowiedzialność członków, zgodnie z § 58 ust. 2 pkt 5 Statutu Kasy zalicza się do funduszy własnych. Zatem roszczenie z tego tytułu ulega przedawnieniu z upływem trzech lat również na podstawie ustawy prawo spółdzielcze.

Jeszcze o 3-letnim terminie przedawnienia

Wadliwa konstrukcja 6 letniego terminu przedawnienia zdawkowo przyjęta przez Sąd Instancji za Powodem opiera się następującej wykładni art. 118 k.c., że skoro termin ten wynosi 6 lat, chyba że przepis SZCZEGÓLNY stanowi inaczej, to owa szczególność wedle Powoda musi być wykładana bardzo precyzyjnie tj. tożsamość imienia nazwiska PESEL linii papilarnych, oraz jeszcze tęczówki oka oraz kodu DNA. Stosowanie tak zwężającej wykładni przepisu szczególnego, o którym mowa w art. 118 k.c. oznaczałoby, że przepisy szczególne wskazujące każdy odmienny termin, niż ogólny z woli ustawodawcy musiałyby przypominać Landrecht Pruski, a to nawet Prusakom nie wypaliło. Ustawodawca określając szczególny termin przedawnienia wskazuje pewne generalne i abstrakcyjne kategorie (grupy) zobowiązań cechujące określone kategorie prawne, które łączy zarówno charakter, wykładnia systemowa i aksjologiczna, do niego przypisane, bo inaczej się nie da; a Powód ten fakt nadużywa usiłując je dzielić w trybie nienaturalnym łamiącym charakter przedmiotowy zobowiazania. Przypisywanie danego zobowiązania do poszczególnych kategorii musi sie opierać na takich kategoriach jak typ zobowiązania, powiązania między nimi, wykładnia systemowa i aksjologiczna. Dlatego profesor Adamus w swym blogu [link widoczny dla zalogowanych] z 18 i 19 maja 2019 stosując taką wykładnię odnosi tego rodzaju zobowiązania do terminu skróconego, a nie ogólnego (art. 29 ust. 1 PS: słaby członek przeciwko silnej spółdzielni musi działać w kierunku przeciwnym na zasadzie a fortiori, czy traktowanie straty jako skutku działalności gospodarczej i usług świadczonych konsumentom).
Jak wynika z uzasadnienia Uchwały SN z 12.12.2019 III CZP 42/19 relacja pomiędzy SKOKiem a członkami ma ze swej istoty (a nie woli ustawodawcy wyrażonej w ustawie z 2009 jak twierdzi Powód) charakter konsumencki (patrz uchwała SN III CZP 125/10 odnosząca się do ustawy o SKOK z 2005); a zobowiążania członków do pokrywania strat na działalności gospodarczej mają charakter konsumencko-akcesoryjny i służą działalności statutowej niemającej zastosowania po upadłości, a nie autonomiczny i odrębny jak to imputuje swoim stanowiskiem Powód a Sędzia Łukasz Mrozek potwierdza. Obejmuje ona również odpowiednio stosowane przepisy PS o odpowiedzialności członków za stratę bonus fidei. Skoro istotą działalności SKOK jest działalność gospodarcza, a jej ubocznym skutkiem jest strata, to wedle art. 118 k.c. przedawnienie jest skrócone do 3 lat. Potwierdza to również art. 29 ust. 1 PS – skoro roszczenie konsumenta wobec przedsiębiorcy o wypłatę zysku lub zwrot udziału wynosi 3 lata to zaprzeczeniem wykładni systemowej i wnioskowania a fortiori jest twierdzenie, że roszczenie w drugim kierunku miałoby wynosić 6 lat tym bardziej, że roszczenie spółdzielni przeciwko członkom Zarządu za wyrządzoną jej szkodę wynosi 3 lata. Potencjalny termin wymagalności roszczenia Powoda do podjęcia działań spółdzielni to listopad 2014 lub najpóźniej dzień ogłoszenia upadłości (5.02.2015), gdyż uprawnionemu przysługują jedynie prawa majątkowe istniejące w dacie ogłoszenia upadłości, a takiej pozycji brak zarówno w pierwotnej wersji spisu inwentarza jak i w podpisanym bilansie za rok 2014 w rubryce należności od członków (są tam jedynie należności z art. 135 PS). Jak widać gdyby nawet uznać kompetencje Syndyka do realizacji samorealizującego się zobowiązania członków SKOK to wówczas bieg 3 letniego przedawnienia rozpocząłby się w 4 listopada 2014 lub najpóźniej w 5 lutego 2015 (wedle ustawowej definicji praw majątkowych przysługujących upadłemu tak samo jak art. 135 PS) tj. na ponad 3 lata przed skierowaniem przez Powoda pierwszych pozwów do sądu (maj 2018 ) zaś roszczenia przeciwko konsumentowi każdy sąd wyrokujący po 9 lipca 2018 jest zobligowany uwzględniać z urzędu. Warto wskazać, że zanim Powód wysłał Pozwanemu wezwanie do zapłaty do EPU, były już złożone pierwsze pozwy w EPU.


AD. 9) NARUSZENIE ART. 2 KONSTYTUCJI RP

Naruszenie art. 2 Konstytucji (lex retro non agit) poprzez przyjęcie, że § 59 ust. 5 Statutu obejmuje tych, co przystąpili przed uchwałą Zebrania 18 Przedstawicieli z 27.06.2013 dodającej § 59 ust. 5 Statutu (pozwany wstępował do Kasy 6.02.2009 r. i w deklaracji członkowskiej zobowiązał się do przestrzegania Statutu na dzień przyjęcia, a nie każdej zmiany w przyszłości in blanco działającej w istocie wstecz patrz art. 28 prawa spółdzielczego). Uchwała 18 przedstawicieli wybranych na 2 grupach członkowskich na 85.000 członków praktycznie nie dawała jakiejkolwiek szansy na zapoznanie się ze zmianą (podobny problem dotyczy członków SKOK Skarbiec, gdzie ZP uchwałą podwyższyło wartość 1 udziału z 1zł do 95zł w dniu 30 czerwca 2015 bez możliwości poznania jej przez członków i tam też podnoszono argument, że nieznajomość prawa (Statutu) szkodzi. Nowy tekst Statutu uchwalono 27 czerwca 2013, kiedy żaden członek choćby i chciał z dodatkowej odpowiedzialności wyłączyć się nie miał możliwości jak również zaskarżyć uchwały ZP z uwagi na upływ 6 tygodniowego terminu i nieznajomości formuły wedle, której będzie realizowany przez syndyków (np. mecenas M. Możdżeń autor komentarza do podwójnej odpowiedzialności członków za straty upadłych SKOK-ów udowadnia w swym komentarzu z prof. Witoszem z 2017, że instytucja dodatkowej odpowiedzialności członków nie ma zastosowania do upadłych SKOK-ów. Jednak obecnie jako syndyk upadłego SKOK-u Jowisz wzywa od połowy października 2018 członków upadłego SKOK-u do zapłaty tego – co wedle jego komentarza płacić nie muszą) dzięki retroaktywnemu działaniu tej regulacji, co gwałci art. 2 Konstytucji.

Zarzut niekonstytucyjności materialnoprawnej podstawy roszczenia Powoda. Wnoszę o uznanie, że § 59 ust. 5 Statutu SKOK Wołomin jest niezgodny z art. 2 Konstytucji (zakres zastosowania i interpretacji czyni ten przepis wyjątkowo niejasnym i rodzącym wielorakie wątpliwości interpretacyjne); a także art. 31 ust. 3 w związku z art. 64 Konstytucji poprzez ustawowe pozbawienie członków SKOK-ów przywileju wynikającego z art. 19 § 2 prawa spółdzielczego a contrario w sposób konspiracyjny (18 przedstawicieli na 85 tysięcy członków i 2 zebrań członkowskich) podobny do uchwały Zebrania Przedstawicieli SKOK Skarbiec z 30 czerwca 2015 o podwyższeniu wartości 1 udziału z 1zł do 95zł a następnie w marcu 2018 (2 lata po upadłości), a tuż przed przedawnieniem rozesłaniem przez syndyka do członków wezwań na zasadzie art. 135 prawa spółdzielczego; oraz art. 92 Konstytucji w zakresie zbywania własnych uprawnień na organy podustawowe. Z tej przyczyny wnoszę o przedstawienie na zasadzie art. 193 Konstytucji stosownego pytania prawnego Trybunałowi Konstytucyjnemu. Ze względów powyższych wnoszę jak na wstępie.

Sędzia Łukasz Mrozek napisał:
„XIII. Nadto dochodzenie przez powoda zapłaty od pozwanego pokrycia straty
bilansowej SKOK Wołomin nie stanowiło nadużycia przez niego prawa
podmiotowego o czym mowa w art. 5 k.c. Tak więc sąd nie podzielił
argumentacji pozwanego z tym związanej [k. 105-106v].”


Prof. Rafał Adamus w wyżej cytowanym już artykule „ Dlaczego członkowie SKOK nie powinni płacić rachunku za niewypłacalność SKOK ” napisał:
„Niektóre sądy oddalały powództwa syndyków z powołaniem się na nadużycie prawa podmiotowego (art. 5 k.c.). Intencja niewątpliwie jest trafna, tyle że nie istnieje tu żadne prawo podmiotowe.
Prawo nie jest prawem jeżeli nie jest sztuką dobra i słuszności.”

Pozwany mimo nie istnienia prawa podmiotowego roszczenia w swoim piśmie do SR z dnia 30 października 2018 r. w punkcie 5 postawił zarzut nadużycia prawa (art. 5 k.c.) przez Syndyka i wykazał podstawy ku temu.
Wygląda na to, że Sędzia Łukasz Mrozek mimo, że strata na jaką powołuje się Syndyk w swoim roszczeniu była wynikiem zorganizowanej działalności przestępczej na skalę dotychczas nieznaną w systemie finansowym, uznał że odpowiedzialność za działania przestępcze spada na członków Kasy i że oni powinni za to ponosić odpowiedzialność poprzez pokrycie części tego, co ukradli przestępcy.
Nie godzi się określić takiej postawy Sędziego jako moralnej. Jest to bardzo smutne i zatrważające, bo godzi w wymiar sprawiedliwości w Polsce.
Nie sposób było, aby szeregowi członkowie Kasy mogli przewidzieć i zapobiec działaniom przestępczym w Kasie. Jak to Pozwany napisał w w/w piśmie do SR:
Członkowie Kasy byli ciągle zapewniani o jej doskonałej kondycji finansowej. Zarząd Kasy wykazał za pierwsze półrocze 2014 r. zysk na sumę 32 mln zł, co miało być najlepszym wynikiem finansowym wśród SKOK w kraju.
Nie jest rolą członków Kasy wykrywanie fałszerstw dokumentów chronionych tajemnicą bankową (między innymi sprawdzanie wiarygodności dokumentów stanowiących zabezpieczenie zaciąganych kredytów i pożyczek). W wykryciu tych fałszerstw okazały się nieskuteczne wyspecjalizowane organy państwa w tym prokuratura, ABW i KNF.

Po ogłoszeniu upadłości Kasy powszechnie niejedokrotnie ukazywały się publikacje w prasie, o prowadzonych śledztwach w sprawie afery SKOK Wołomin w których przedstawiono zarzuty dotyczące m.in. przedkładania nierzetelnych, bądź podrobionych dokumentów i innych oszustw na szkodę Kasy polegających na wyłudzeniu kredytów m.in. poprzez przedkładanie fałszywych zaświadczeń o zatrudnieniu, wystawianie przez rzeczoznawców zawyżonej wyceny nieruchomości, na które ustanowiono hipoteki pod zaciągnięte kredyty, przyjmowanie przez notariuszy fałszywych oświadczeń o ustanowieniu hipoteki, którym to oświadczeniom właściciele nieruchomości zaprzeczyli; udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu oszustwa kredytowe oraz prania brudnych pieniędzy. Informacje o tym znajdują się w karcie 1005 w aktach postępowania upadłościowego Kasy; sygn. akt. X GUp 87/15.) O czym Pozwany napisał w swoim piśmie pozwanego do SR z dnia 30 października 2018 r. Sędzia Łukasz Mrozek jednak udał, że tego nie ma.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa do dnia 13 lutego 2018 r. we wszystkich postępowaniach dotyczących SKOK Wołomin zarzuty usłyszało 872 osoby; wobec 76 podejrzanych stosowany był areszt, do sądów trafiły akty oskarżenia przeciwko 305 osobom, a prawomocnie skazano dotąd 156.
Dowód: - Informacja Prokuratury Krajowej z dnia 13 lutego 2018 r. dotycząca skali działalności przestępczej w SKOK Wołomin - ogólnodostępna pod adresem [link widoczny dla zalogowanych]).
W dalszym ciągu zarzuty wyłudzenia kredytów z Kasy przedstawiane są kolejnym osobom. Po wprowadzeniu hasła w przeglądarce Chrom – Google „kolejne wyłudzenia kredytów w SKOK Wołomin” ukazuje się 71 linków na 58 stronach z informacjami na ten temat. Między innymi taki tytuł: „Mafia stworzona przez b. oficera WSI za pomocą SKOK Wołomin.”

Sędzia Łukasz Mrozek nie odniósł się do wielu zarzutów Pozwanego wobec roszczenia Powoda, co świadczy o zbagatelizowaniu Pozwanego jako strony procesu, a jednocześnie dowodzi, że wyrok jest bardzo stronniczy. Sędzia nie tylko nie wniknął w meritum sprawy, ale bezkrytycznie przyjął wszystko co strona Syndyka napisała w swoim pozwie. A przy tym wykazał się nieznajomością wielu przepisów prawa.
Jego wyrok i uzasadnienie są hańbą dla polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Na szczęście Sąd Najwyższy w tej samej sprawie okazał się sądem takim jaki powinien być w praworządnym kraju.
Przypadek Sędziego Łukasza Mrozka dowodzi jednak, że polski wymiar sprawiedliwości wymaga radykalnych zmian.
Podobnie jak przypadek Sędzi Karoliny Malinowskej - Krutul. Krytyka jej wyroku i uzasadnienia jest na stronie http://www.skokwolomin.fora.pl/tu-krytykujemy-uzasadnienia-sedziow,25/sr-w-zambrowie-307-18-karolina-malinowska-krutul,133.html
Podobnie jak wielu innych sędziów których uzasadnienia poddano krytyce na http://www.skokwolomin.fora.pl/tu-krytykujemy-uzasadnienia-sedziow,25/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.skokwolomin.fora.pl Strona Główna -> Tu krytykujemy uzasadnienia sędziów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin